Rzecznik służb Mahmud Bassal powiedział w telewizji Al-Dżazira, że służby ratunkowe mają trudności z dotarciem na miejsce w celu usunięcia zwałów gruzów.
Według mieszkańców pod gruzami znajduje się kilkadziesiąt osób, które nie mogą się wydostać.
W wyniku ataku powstał duży lej, a budynki wokół niego są poważnie uszkodzone.
Jak podkreślił Bassal, infrastruktura jest uszkodzona i brakuje paliwa, gdyż Izrael zakazał jego transportu do Strefy Gazy. Palestyńczycy z własnych zapasów dostarczają ratownikom paliwo do karetek i innych pojazdów. (PAP)
nl/