Słynny belgijski projektant mody odchodzi z własnej marki po blisko 40 latach

2024-03-21 17:17 aktualizacja: 2024-03-21, 18:59
Dries Van Noten. Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT
Dries Van Noten. Fot. PAP/EPA/ETIENNE LAURENT
Dries Van Noten zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska w czerwcu, a jego ostatnim pokazem będzie ten z kolekcją męską na sezon wiosna-lato 2025, podczas Paryskiego Tygodnia Mody. Na razie nie wiadomo, kto zostanie jego następcą. 65-letni Belg zapewnia, że wszystko się wyjaśni w odpowiednim czasie. Na emeryturze artysta będzie mógł oddać się swojej drugiej wielkiej pasji, którą jest ogrodnictwo.

"Przygotowywałem się na ten moment od jakiegoś czasu i czuję, że nadeszła chwila, aby zrobić miejsce dla nowego pokolenia talentów, które wniosą swoją wizję do marki" – pisze Dries Van Noten w oświadczeniu, które zamieścił w swoich mediach społecznościowych.

Jak głoszą plotki, odbyły się już rozmowy z dobrze rokującymi projektantami, jeszcze nie tak szeroko znanymi, spośród których zostanie wybrany następca Van Notena. Osobą, której opinia w tej kwestii będzie szczególnie ważna, jest prezes hiszpańskiej korporacji Puig, która w 2018 roku stała się właścicielem większościowego pakietu akcji marki Van Notena.

"Szanujemy wolę Driesa, aby zejść na bok po wyjątkowej 38-letniej karierze w modzie" – powiedział Marc Puig w oświadczeniu udostępnionym portalowi WWD. "Nie możemy się doczekać kontynuacji naszej osobistej i zawodowej przyjaźni, ponieważ Dries będzie dalej zaangażowany w markę, pracując nad niektórymi projektami" – stwierdził, nie wyjaśniając, jakie projekty ma na myśli.

Znany z zamiłowania do kolorów, nadruków i haftów projektant zaczynał jako członek tzw. Antwerpskiej Szóstki, która kształciła się w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii w latach 1980. Pozostali członkowie to m.in. Martin Margiela i Ann Demeulemeester, ale prawdopodobnie to Dries wywarł największy wpływ na odzież damską i męską. W 1986 roku założył autorską markę z odzieżą męską, a w 1989 roku otworzył swój flagowy sklep, znany jako Het Modepaleis i zlokalizowany w miejscu historycznego domu towarowego, w rodzinnym mieście.

Czym zajmie się na emeryturze? Niewykluczone, że ogrodnictwem, gdyż od lat podkreśla, że to jego druga życiowa pasja. Oczkiem w jego głowie jest park otaczający neoklasycystyczny pałacyk w belgijskim Lier, gdzie mieszka wraz ze swoim partnerem. "Chcę skupić się na wszystkich rzeczach, na które nigdy nie miałem czasu" - stwierdza tajemniczo. (PAP Life)

gn/