"Przygotowywałem się na ten moment od jakiegoś czasu i czuję, że nadeszła chwila, aby zrobić miejsce dla nowego pokolenia talentów, które wniosą swoją wizję do marki" – pisze Dries Van Noten w oświadczeniu, które zamieścił w swoich mediach społecznościowych.
Jak głoszą plotki, odbyły się już rozmowy z dobrze rokującymi projektantami, jeszcze nie tak szeroko znanymi, spośród których zostanie wybrany następca Van Notena. Osobą, której opinia w tej kwestii będzie szczególnie ważna, jest prezes hiszpańskiej korporacji Puig, która w 2018 roku stała się właścicielem większościowego pakietu akcji marki Van Notena.
"Szanujemy wolę Driesa, aby zejść na bok po wyjątkowej 38-letniej karierze w modzie" – powiedział Marc Puig w oświadczeniu udostępnionym portalowi WWD. "Nie możemy się doczekać kontynuacji naszej osobistej i zawodowej przyjaźni, ponieważ Dries będzie dalej zaangażowany w markę, pracując nad niektórymi projektami" – stwierdził, nie wyjaśniając, jakie projekty ma na myśli.
Znany z zamiłowania do kolorów, nadruków i haftów projektant zaczynał jako członek tzw. Antwerpskiej Szóstki, która kształciła się w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii w latach 1980. Pozostali członkowie to m.in. Martin Margiela i Ann Demeulemeester, ale prawdopodobnie to Dries wywarł największy wpływ na odzież damską i męską. W 1986 roku założył autorską markę z odzieżą męską, a w 1989 roku otworzył swój flagowy sklep, znany jako Het Modepaleis i zlokalizowany w miejscu historycznego domu towarowego, w rodzinnym mieście.
Czym zajmie się na emeryturze? Niewykluczone, że ogrodnictwem, gdyż od lat podkreśla, że to jego druga życiowa pasja. Oczkiem w jego głowie jest park otaczający neoklasycystyczny pałacyk w belgijskim Lier, gdzie mieszka wraz ze swoim partnerem. "Chcę skupić się na wszystkich rzeczach, na które nigdy nie miałem czasu" - stwierdza tajemniczo. (PAP Life)
gn/