Śmierć wójta Jaworza na Sardynii. Są nowe materiały

2023-09-08 16:53 aktualizacja: 2023-09-08, 19:47
Hotel Due Colonne w Cagliari, w którym przebywał wójt Jaworza Fot. PAP/EPA/MANUEL SCORDO
Hotel Due Colonne w Cagliari, w którym przebywał wójt Jaworza Fot. PAP/EPA/MANUEL SCORDO
Bielscy śledczy otrzymali z Włoch kolejną część materiałów z postępowania prowadzonego tam w sprawie śmierci wójta Jaworza – dowiedziała się PAP od rzecznik prokuratury okręgowej w Bielsku-Białej Agnieszki Michulec. Na razie nie wiadomo, czy to już komplet dokumentów.

Bielscy prokuratorzy, którzy prowadzą w sprawie śmierci samorządowca własne postępowanie, przesłali na przełomie czerwca i lipca na Sardynię, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia, Europejski Nakaz Dochodzeniowy (END).

"W toku śledztwa uzyskano kolejną już część materiałów od prokuratury w Cagliari, która aktualnie jest w tłumaczeniu na język polski. Dopiero po uzyskaniu tłumaczenia możliwe będzie ustalenie, czy strona włoska w całości wykonała Europejski Nakaz Dochodzeniowy" – powiedziała w piątek PAP Agnieszka Michulec.

Komplet dokumentów z Włoch jest niezbędny w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w Bielsku-Białej w sprawie śmierci samorządowca.

Rzecznik powiedziała w piątek, że w tej chwili nie można określić terminu zakończenia postępowania w Bielsku-Białej. „W prokuraturze planowane jest przesłuchanie jeszcze jednej osoby. Śledztwo nadal prowadzone jest +w sprawie+ i obecnie nie jest możliwe wskazanie terminu jego zakończenia" – oznajmiła.

Wójt Jaworza, gminy położonej koło Bielska-Białej, Radosław Ostałkiewicz przebywał służbowo na Sardynii. W nocy z 8 na 9 maja wypadł z okna hotelu. Poniósł śmierć na miejscu. Miejscowa policja ustaliła, że był to wypadek. Przeprowadzona we Włoszech sekcja zwłok potwierdziła, iż przyczyną śmierci był upadek z okna.

Sprawę badają Włosi. Osobne śledztwo wszczęła też bielska prokuratura. Jest prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy nie udzielają informacji o szczegółach śledztwa.(PAP)

Autor: Marek Szafrański

mar/