Śmiertelnie pobili mężczyznę, jego zwłoki zalali betonem. Mężczyźni usłyszeli zarzuty

2024-04-23 10:43 aktualizacja: 2024-04-23, 14:35
Zakład Karny. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Zakład Karny. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Cztery osoby usłyszały zarzut zabójstwa 26-letniego mężczyzny w powiecie wejherowskim. Według prokuratury podczas libacji alkoholowej mężczyźni pobili pokrzywdzonego, a następnie jego zwłoki przewieźli do Płaczewa, gdzie w garażu zalali je betonem.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała we wtorek, że pokrzywdzony w nocy z 11 na 12 kwietnia 2024 r. uczestniczył w libacji alkoholowej.

"Doszło do sprzeczki. W jej trakcie pokrzywdzony był kopany i bity pięściami po całym ciele. Zwłoki pokrzywdzonego zostały przewiezione do Płaczewa i ukryte w wykopanym w garażu dole, zalanym następnie betonem" – dodała prokurator Wawryniuk.

Śledztwo w sprawie zabójstwa 26-letniego mężczyzny nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wejherowie. Zwłoki mężczyzny wykryto 21 kwietnia 2024 r.

Prokuratura podała, że w trakcie sekcji zwłok biegły stwierdził zmiany urazowe w postaci stłuczeń powłok głowy i twarzy ze złamaniem kości nosa, kości podstawy i sklepienia czaszki. Bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny był krwiak podtwardówkowy współistniejący z obrzękiem mózgu.

Śledczy zarzucili czterem osobom – mężczyznom w wieku 17, 23, 24 i 40 lat zabójstwo w zamiarze bezpośrednim. Ponadto 34-latkowi postawili zarzut przestępstwa w warunkach recydywy.

"Poza jednym, podejrzani nie przyznają się do popełnienia zarzuconego przestępstwa. Dwaj z nich złożyli wyjaśnienia, w których, nie negując udziału w zdarzeniu, umniejszali swoją rolę" – mówiła prokurator Wawryniuk.

Zarzut nieudzielenia pokrzywdzonemu pomocy i utrudniania postępowania karnego poprzez udzielenie pomocy sprawcom zabójstwa w zacieraniu śladów oraz ukryciu zwłok prokurator zarzucił 48-letniej kobiecie.

Po czynnościach z udziałem podejrzanych przeprowadzonych w prokuraturze 22 kwietnia 2024 r. prokurator skierował do sądu wnioski o tymczasowy areszt podejrzanych na trzy miesiące.

Śledczy wyjaśniają motywy, którymi kierowali się podejrzani. Za morderstwo grozi od 10 lat do dożywocia.

Przestępstwo nieudzielenia pomocy zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności, a przestępstwo utrudniania postępowania karnego karą do pięciu lat pozbawienia wolności. (PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

kgr/