Maszyna uderzyła w dach budynku a jedna z łopat wirnika wpadła do hotelowego basenu, znajdującego się kilka pięter niżej.
Według policji stanu Queensland, która ewakuowała hotel i najbliższe budynki nie ma ofiar śmiertelnych, ale kilka osób zostało rannych. Dwie z nich przewieziono do szpitala w Cairns w stabilnym stanie.
„Pojawiły się doniesienia, że to brzmiało jak wybuch bomby, a widząc dym i ogień, wielu mieszkańców hotelu było bardzo przerażonych” - powiedziała australijskim mediom Caitlin Denning, ze służb medycznych w Queensland.
Policja ustala, ile osób było w helikopterze i w jakim są stanie. (PAP)
kgr/