"Sprawa Antoniego Macierewicza zostanie zamknięta". Wiceszef MON podał datę raportu z podkomisji smoleńskiej

2024-09-06 10:32 aktualizacja: 2024-09-06, 15:23
Poseł PiS Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Supernak
Poseł PiS Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Supernak
We wrześniu ukaże się pełen raport dotyczący podkomisji smoleńskiej b. szefa MON Antoniego Macierewicza; zawiadomień do prokuratury będzie "kilkanaście, może kilkadziesiąt" - poinformował w piątek wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk.

Tomczyk poruszył w piątek w Radiu Zet kwestię rozliczenia pracy podkomisji smoleńskiej, którą od 2018 r. kierował poseł PiS Antoni Macierewicz. Miała ona zbadać przyczyny katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem.

"We wrześniu będzie pełen raport" - podkreślił wiceminister. "Będzie prezentowany przeze mnie oraz przez wojskowych, którzy nad tym raportem pracują" - dodał.

Jak powiedział, po 15 września nastąpi opracowanie wniosków i "w tym miesiącu rozliczymy się z całości tych prac". "Sprawa Antoniego Macierewicza, jeśli chodzi o fakty, zostanie zamknięta. To wszystko zostanie pokazane opinii publicznej" - mówił Tomczyk.

Przypomniał też, że w związku z pracami zespołu i raportem zostanie złożonych do prokuratury "kilkanaście, może kilkadziesiąt" zawiadomień wobec samego Macierewicza, jak i jego współpracowników.

O tym, że raport podsumowujący prace podkomisji jest gotowy, wiceminister mówił w drugiej połowie sierpnia w TOK FM. "Ten raport jest rzeczywiście porażający. On będzie miał kilkaset stron i na tych kilkuset stronach krok po kroku opisuje całą działalność Macierewicza od roku 2016, czyli od momentu, kiedy został przewodniczącym podkomisji smoleńskiej, aż do jej zakończenia" - tłumaczył. Tomczyk mówił wówczas, że chciałby, żeby raport przedstawiony został w pierwszej połowie września.

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez Macierewicza, ówczesnego ministra obrony narodowej. W kwietniu 2022 r. Macierewicz, który w 2018 r. został szefem podkomisji powołanym na to stanowisko przez swojego nastepcę Mariusza Błaszczaka, przedstawił raport z jej prac. Kwestionował on ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

Prezentując raport, Macierewicz mówił, że przyczyną katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. "był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP". W kwietniu ub.r. podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154.

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji, a tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia ub.roku, prowadzona przez Macierewicza podkomisja została rozwiązana.

Natomiast zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej został powołany w styczniu br. W jego skład wchodzi 19 ekspertów i ekspertek; przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach.

from/ itm/ sma/