Sprawa podwójnego morderstwa niemieckich emerytów rozwiązana po latach

2023-11-17 07:44 aktualizacja: 2023-11-17, 08:46
Prokuratorzy na sali Sądu. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prokuratorzy na sali Sądu. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Sprawa podwójnego zabójstwa pary Niemców sprzed lat została rozwiązana. Zostali oni zastrzeleni w maju 2012 roku w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Wolickiej w Warszawie. Ich śmierć przypominała egzekucję. Za podwójne zabójstwo odpowie 67-latek, który w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie usłyszał zarzuty.

Jest przełom w sprawie głośnego morderstwa pary starszych turystów z Niemiec. Silke G. i Peter H. podróżowali po Europie czerwonym kamperem. Zostali zastrzeleni w 2012 roku zeszłego roku na warszawskich Siekierkach. 63-letnia Silke zginęła od czterech strzałów w głowę i klatkę piersiową. Natomiast Peter H., który siedział za kierownicą został postrzelony raz, w głowę. Potem zabójca zadał mu ranę cięta szyi. Został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować. Jak wynikało ze zgromadzonych wówczas dowodów kobieta i mężczyzna ponieśli śmierć w wyniku otrzymanych ran postrzałowych z broni o kalibrze 6,5 mm

Policjanci stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw doprowadzili do Prokuratury Okręgowej w Warszawie odbywającego karę w Zakładzie Karnym we Włodawie 67-latka, który jest podejrzany o to zabójstwo.

"Czynności procesowe i operacyjne zainicjowane wspólnie przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i Wydział do zwalczania Terroru Kryminalnego i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji pozwoliły na podjęcie na nowo umorzonego śledztwa w sprawie zabójstwa dwójki obywateli Niemiec" - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna.

Dodał, że nieznany pozostawał wówczas motyw zabójstwa. "Odludne miejsce, a także brak świadków zdarzenia uniemożliwił w tamtym czasie ustalenie tożsamości zabójcy, co doprowadziło do umorzenia tego postępowania w grudniu 2013 roku" - wyjaśnił Banna.

Podkreślił, że skrupulatne zabezpieczenie śladów i dowodów na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy policji pracujących pod nadzorem Prokuratora pozwoliło jednak po latach na ponowne ich przebadanie z użyciem najnowocześniejszych metod badawczych stosowanych w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Stołecznej Policji i wyodrębnienie materiału biologicznego, który jak się okazało należał do Zdzisława W.

"Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie, obecnie 67 letniemu mężczyźnie, dwóch zarzutów zabójstwa mieszkańców Hamburga z użyciem broni palnej, czyli czynów z art. 148 par. 1 Kodeksu karnego, za co grodzi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności" - podał Banna.

Mężczyzna, po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie złożył wyjaśnienia. "W związku z koniecznością prawidłowego zabezpieczenia dalszego postępowania w tej sprawie, Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie przychylił się do wniosku i stwierdził jednocześnie, że materiał dowodowy zgromadzony na tym etapie śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzuconych mu czynów" - przekazał Banna.(PAP)

Autorka: Aleksandra Kuźniar

ep/