Sprawy sądowe będą trwać jeszcze dłużej?
Pomimo nieustannych reform sądownictwa średni czas postępowań jest prawie dwa razy dłuższy niż 15 lat temu - donosi w piątek "Rzeczpospolita".

Gazeta podaje, że w 2024 roku średni czas oczekiwania na wyrok sądu I instancji po raz kolejny się wydłużył. Obecnie wynosi prawie 13 miesięcy (12,9). Rok wcześniej na rozstrzygnięcie trzeba było czekać 11,3 miesiąca - wskazuje dziennik.
Jak wyjaśnia, mowa o sprawach cywilnych procesowych, czyli np. gospodarczych, spadkowych, rodzinnych czy pracy. Ich czas – pomimo kolejnych reform procedury cywilnej – nieustannie się wydłuża. A przecież celem większości z nich było przyspieszenie rozpoznawania spraw - zauważa "Rz" i podaje przykład reformy kodeksu postępowania cywilnego z 2019 roku. Wówczas średni czas oczekiwania na wyrok sądu I instancji wynosił 9,5 miesiąca, czyli był o prawie 3,5 miesiąca krótszy niż obecnie.
Dziennik zwraca uwagę, że w przyszłym tygodniu działająca przy ministrze sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego ma przyjąć projekt nowelizacji procedury cywilnej, który odwraca wiele zmian wprowadzonych reformą z 2019 r. Wśród nich jest przywrócenie rozpoznawania zażaleń przez sądy II instancji (zamiast przez inny skład tego samego sądu) oraz rozpoznawania apelacji w składach trzyosobowych (a nie jak teraz przez jednego sędziego). A to może jeszcze bardziej spowolnić postępowania - alarmuje "Rz".(PAP)
kmz/ ktl/ pap/