Poprzednio zespół florecistek był na podium ME w 2006 roku, kiedy w Izmirze zajął trzecie miejsce.
Biało-czerwone w Bazylei walczyły w składzie: Julia Walczyk-Klimaszyk, Hanna Łyczbińska (obie KU AZS UAM Poznań), Martyna Jelińska i Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań). W takim zestawieniu wystąpią też na zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Zostały rozstawione z numerem trzecim i rozpoczęły zmagania od ćwierćfinału, w którym wygrały z Ukrainkami 28:22. W półfinale trafiły wyżej notowane Francuzki. Wicemistrzynie olimpijskie z Tokio prowadziły od początku, momentami wyraźnie, np. 15:8 czy 31:26. Przed ostatnią, dziewiątą rundą było 34:31 dla "Trójkolorowych", ale wtedy liderka polskiej ekipy, brązowa medalistka ME indywidualnie Walczyk-Klimaszyk pokonała Pauline Ranvier 10:6 i zapewniła drużynie wygraną 41:40.
W finale Polki nie miały zbyt dużo do powiedzenia z włoskimi dominatorkami. Po drugiej stronie planszy wystąpiły Martina Favaretto, Alice Volpi i najlepsza indywidualnie w Szwajcarii Arianna Errigo, czyli druga, trzecia i czwarta florecistka światowego rankingu, w którym najlepsza z biało-czerwonych - Walczyk-Klimaszyk - jest siódma, a kolejna - Łyczbińska - plasuje się na 37. pozycji. Skończyło się 45:27 dla Italii.
Wcześniej w niedzielę polscy szabliści zajęli 10. miejsce wśród 12 drużyn.
Z Bazylei biało-czerwoni wrócą z trzema medalami. Poza drużyną florecistek na podium stanęły - indywidualnie - Walczyk-Klimaszyk, która wywalczyła pierwszy w karierze "krążek" imprezy mistrzowskiej, oraz szablistka Zuzanna Cieślar.
Ogółem w historii startów w ME mają 88 medali. Indywidualnie 55, w tym dziewięć złotych, 10 srebrnych i 36 brązowych, a drużynowo - 33 (8-14-11).(PAP)
nl/