Reżyserami serialu „John Lennon: Murder Without a Trial” są Nick Holt („Dynastia Kimów – trzy pokolenia”) i Rob Coldstream („The Execution of Gary Glitter”). Jak zapowiadają, w dokumencie znajdą się ekskluzywne wywiady z naocznymi świadkami zabójstwa Johna Lennona oraz niepublikowane wcześniej zdjęcia z miejsca zbrodni. Mają one rzucić nowe światło na życie i zabójstwo muzycznej i kulturowej ikony, jaką był muzyk grupy The Beatles, John Lennon. W nowym świetle ma także zostać przedstawiony Mark David Chapman, który przyznał się do tego zabójstwa.
Serial platformy Apple TV+ zapowiadany jest również jako najbardziej dokładne i szczegółowe śledztwo w sprawie zabójstwa Lennona. Autorzy tej produkcji otrzymali szeroki dostęp do materiałów nowojorskiej policji i prokuratury, przepytali także najbliższych przyjaciół Lennona. Poza tym, żeby spróbować jak najlepiej poznać motywację zabójcy, autorzy dokumentu przeprowadzili szereg wywiadów z jego obrońcami, psychiatrami, a także detektywami prowadzącymi sprawę i oskarżycielami.
John Lennon został śmiertelnie postrzelony przed wejściem do swojego nowojorskiego mieszkania wieczorem 8 grudnia 1980 roku. Mordercą okazał się fan The Beatles, Mark David Chapman, któremu wcześniej tego samego dnia muzyk złożył autograf. Po oddaniu pięciu strzałów w stronę Lennona, morderca pozostał na miejscu, a w oczekiwaniu na przyjazd policji czytał książkę „Buszujący w zbożu” J.D. Salingera. To właśnie ta powieść miała zainspirować go do popełnienia zabójstwa.
Informacja o powstaniu serialu została przekazana przy okazji ogłoszenia premiery utworu „Now and Then”, który nazywany jest ostatnią piosenką The Beatles. Będzie można ją usłyszeć już 2 listopada. W nagraniach utworu wzięli udział wszyscy czterej muzycy The Beatles, ale dopiero niedawno został on dokończony. (PAP Life)
kgr/