W niedzielę baza sił lotniczych Ain al-Asad na zachodzie Iraku, w której stacjonują zagraniczne kontyngenty wojska, w tym siły USA, została ponownie zaatakowana rakietami. Wewnątrz garnizonu słyszano eksplozję - podaje Reuters, powołując się na źródła wojskowe.
W sobotę systemy obrony powietrznej bazy Ain al-Asad zestrzeliły nad nią dwa bezzałogowce, a w czwartek wieczorem garnizon został zaatakowany dronami i rakietami.
Również w sobotę szef Pentagonu Lloyd Austin zapowiedział, że USA skierują na Bliski Wschód dodatkowe systemy obrony powietrznej THAAD i Patriot w związku z atakami na amerykańskie bazy w tym regionie i wojnę Izraela z Hamasem.
"Po dogłębnych dyskusjach z prezydentem Bidenem na temat ostatnich działań eskalacyjnych Iranu i jego zastępczych sił w całym regionie Bliskiego Wschodu, poleciłem dzisiaj dokonanie serii dodatkowych posunięć aby wzmocnić nasze pozycje obronne w tym regionie" - głosi oświadczenie Lloyda Austina.
Posunięcia te obejmują - jak sprecyzował - wysłanie na Bliski Wschód systemu obrony powietrznej THAAD i dodatkowych batalionów systemów obrony powietrznej Patriot.
U.S. Secretary of Defense, Lloyd Austin announced tonight that due to the recent Attacks by Pro-Iranian Militias across the Middle East and the Escalation we have Observed in Israel, the U.S. Army will be Deploying a Terminal High Altitude Area Defense (THAAD) Battery as well as… pic.twitter.com/d86YnrF2uQ
— OSINTdefender (@sentdefender) October 22, 2023
Ponadto, jak poinformował Austin, dodatkowi żołnierze zyskali status "gotowych do rozmieszczenia", chociaż nie ujawnił ich liczby. Pentagon wcześniej nadał taki status ok. 2 tysiącom żołnierzy.
Iran ostrzega Izrael i USA
Reuters przypomina, że siły USA są w podwyższonej gotowości z powodu aktywności wspieranych przez Iran ugrupowań podczas wojny Izraela z Hamasem w Strefie Gazy.
Minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian ostrzegł w niedzielę Izrael i USA, że sytuacja na Bliskim Wschodzie może "wymknąć się spod kontroli", o ile nie położą natychmiast kresu "zbrodniom przeciw ludzkości i ludobójstwu w Strefie Gazy.
"Dziś ten region stał się beczką prochu. (...) Chcę ostrzec Stany Zjednoczone i marionetkowy reżim w Izraelu, że jeśli nie położą natychmiast kresu zbrodniom przeciw ludzkości i ludobójstwu w Gazie, to wszystko, w każdej chwili stanie się możliwe, a (sytuacja) w regionie wymknie się spod kontroli" - powiedział Amir-Abdollahian.
W ubiegłym tygodniu minister wezwał na platformie X do "globalnej jedności" przeciwko Izraelowi, który jest "reżimem bardziej znienawidzonym niż Państwo Islamskie". Teheran zaapelował także do państw arabskich, które nawiązały stosunki z Izraelem, do ich zerwania. (PAP)
mmi/