"Te działania nie czynią NATO stroną konfliktu, ale wzmocnią nasze wsparcie dla Ukrainy" - ogłosił Stoltenberg. Z dowództwa w Wiesbaden w Niemczech NATO będzie koordynować szkolenia i przekazywanie sprzętu.
Jak informuje część mediów, ruch ten jest odbierany jako przejęcie tego obowiązku od USA w celu zabezpieczenia mechanizmu pomocy w sytuacji możliwego ponownego wyboru Donalda Trump na prezydenta USA. Trump uznawany jest za polityka sceptycznego wobec NATO.
Reuters uważa jednak, że taki ruch może mieć ograniczony wpływ, ponieważ USA są dominującą potęgą NATO i dostarczają Ukrainie większość uzbrojenia. Zatem gdyby Waszyngton chciał ograniczyć pomoc dla Kijowa, mógłby to zrobić.
Grupy Kontaktowa ds. Obrony Ukrainy, określana jako grupa Ramstein, będzie nadal istnieć jako kierowane przez USA forum polityczne odpowiedzialne za wsparcie Ukrainy, a NATO przejmie odpowiedzialność operacyjną, czyli koordynację dostaw broni i szkoleń ukraińskich żołnierzy.
Ministrowie obrony uzgodnili również możliwości reakcji na wrogie działania Rosji przeciwko sojusznikom. Obejmują one zwiększoną wymianę informacji wywiadowczych, zwiększoną ochronę krytycznej infrastruktury, w tym podwodnej i w cyberprzestrzeni, oraz walkę z rosyjską agenturą. "Kampania Rosji nie powstrzyma nas od wspierania Ukrainy i będziemy nadal chronić nasze terytoria i ludność przed wszelkimi wrogimi działaniami" – podkreślił Stoltenberg.
W kwestii odstraszania i obrony ministrowie omówili nowe plany obronne NATO, które planiści wojskowi przekładają na konkretne działania dotyczące sił i zdolności potrzebnych do obrony sojuszników.
"Sojusznicy oferują dowództwu NATO siły na skalę niespotykaną od dziesięcioleci. Dzisiaj mamy 500 000 żołnierzy w pełnej gotowości we wszystkich domenach, znacznie więcej niż cel ustalony na szczycie w Madrycie w 2022 r." - powiedział Stoltenberg.
Dodał, że sojusznicy inwestują w kluczowe zdolności, zauważając, że "w ciągu najbliższych pięciu lat sojusznicy NATO w Europie i Kanadzie planują nabyć tysiące systemów obrony powietrznej i artylerii, 850 nowoczesnych samolotów — głównie F-35 piątej generacji — a także wiele innych zaawansowanych zdolności".
Sojusz inwestuje również w innowacje, w tym ponad miliard dolarów w Funduszu Innowacji NATO. Ministrowie omówili nową Deklarację Przemysłu Obronnego, której celem jest zwiększenie produkcji wojskowej i umocnienie długoterminowej współpracy z przemysłem.
Podczas spotkania Grupy Planowania Nuklearnego w piątek ministrowie obrony omówili również trwającą adaptację zdolności nuklearnych NATO.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
kh/