To już kolejna w tym roku superpełnia (albo superksiężyc), poprzednia miała miejsce 19 sierpnia. Jest to potoczne określenie sytuacji, gdy pełnia Księżyca zbiega się z jego położeniem blisko perygeum orbity, czyli jak najbliżej Ziemi. Tym razem odległość Księżyca od Ziemi wyniesie 363 497 km, czyli zaledwie około 400 km od perygeum orbity.
Gdy zajdzie taka sytuacja, Księżyc wydaje się większy i jaśniejszy niż w trakcie zwykłej pełni. Różnica pomiędzy pełnią w perygeum (najbliżej Ziemi), a apogeum (najdalej od Ziemi) to 14 procent rozmiaru tarczy naturalnego satelity Ziemi, a w przypadku blasku jest on aż o 30 procent większy.
Ostatnio w mediach używa się często nazw pełni wywodzących się z kultury pierwotnych mieszkańców Ameryki Północnej. Wrześniowa pełnia to Kukurydziany Księżyc, Jęczmienny Księżyc, albo Żniwny Księżyc, bo jest okres żniw kukurydzy, a także zbiorów jęczmienia. Z kolei Żniwny Księżyc odnosi się do pełni Księżyca najbliższej równonocy jesiennej.
Co więcej, tego dnia będzie też można zobaczyć niewielkie częściowe zaćmienie Księżyca.
Zaćmienia Księżyca następują w sytuacji, gdy Ziemia znajdzie się pomiędzy Słońcem, a Księżycem w pełni i nasz naturalny satelita wejdzie w stożek cienia rzucanego przez naszą planetę. W zaćmieniu częściowym cień naszej planety pada jedynie na fragment powierzchni Księżyca.
Niedaleko Księżyca będzie można dostrzec też planetę Saturn. (PAP)
kgr/