O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Świątek tłumaczy swoje zachowanie w półfinale Indian Wells. "Nie jestem dumna"

Iga Świątek przyznała w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych, że w przegranym sobotnim meczu z Rosjanką Mirrą Andriejewą w półfinale turnieju WTA 1000 w Indian Wells zachowała się niewłaściwie.

Mirra Andriejewa (L) i Iga Świątek, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO
Mirra Andriejewa (L) i Iga Świątek, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

W trzecim secie sfrustrowana polska tenisistka posłała piłkę kozłem w trybuny. Mogło to wystraszyć chłopca do podawania piłek.

"Prawdą jest, że dałam upust emocjom w sposób, z którego nie jestem dumna. Moim celem nie było jednak wycelowanie piłki w kogokolwiek (...). Od razu przeprosiłam chłopca do podawania piłek, złapaliśmy kontakt wzrokowy i skinęliśmy do siebie głowami" - napisała Świątek na Instagramie.

"Zazwyczaj hamuję takie impulsy, więc półżartem mogę powiedzieć, że nie mam w tym doświadczenia i w złości źle wycelowałam piłkę" - dodała.

Świątek przypomniała, że druga połowa ubiegłego roku była dla niej "czasem bardzo trudnych doświadczeń", szczególnie z powodu pozytywnego wyniku testu dopingowego, a oddalająca się perspektywa powrotu na pozycję numer 1 w światowym rankingu bardzo ją rozgoryczyła.

"Można to było zobaczyć na korcie w Dubaju i na pewno wiem, że kontynuowanie gry, gdy wracam do przeszłości i frustruję się tym, na co nie mam wpływu, to nie jest dobra droga" - podkreśliła.

"Wyłapaliśmy ten problem praktycznie od razu, gdy się pojawił (mogę się założyć, że z doświadczeniem mojego teamu o wiele szybciej, niż można byłoby przypuszczać), ale na przepracowanie tego i zmianę perspektywy potrzeba czasu i mojej dużej pracy przy wsparciu mojego zespołu" - oceniła.

Triumfatorka pięciu turniejów wielkoszlemowych opisała swoje odczucia dotyczące pracy nad sobą.

"Nie działa ona tak, że kiedy raz coś osiągnęliśmy, to zostaje to z nami na zawsze. Czasami robimy dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. Mierzę się z nowymi elementami tej układanki: zmieniają się okoliczności, moje doświadczenia, zmieniam się ja sama, moje przeciwniczki i muszę się w tym odnaleźć. Nie zawsze jest łatwo i mi teraz najłatwiej nie jest. W sporcie nie ma robotów. Trzy sezony zagrałam wspaniale, ale nic nie przychodzi samo i nie jest powiedziane, że wyniki zawsze będą "przychodziły" (a raczej będę je osiągała) ze swobodą i kontrolą. Tak działa życie i tak działa sport. Ja sama czasami o tym zapominam".

Świątek przyznała, że przeszkadza jej ciągłe ocenianie i że pół roku temu jej kariera "wisiała na włosku"

"Kiedy jestem bardzo skupiona i nie okazuję zbyt wielu emocji na korcie, nazywana jestem robotem, a moja postawa nieludzką. Gdy teraz okazuję ich więcej, gdy przeżywam niektóre sytuacje lub nawet czasami trochę walczę ze sobą, okazuje się, że jestem niedojrzała i histeryczna. To nie jest dobry standard, szczególnie że pół roku temu miałam poczucie, że moja kariera wisiała na włosku, przez trzy tygodnie codziennie płakałam i nie chciałam wychodzić na kort".

Na zakończenie podziękowała kibicom za wsparcie.

"Wiem, że nigdy nie zadowolę wszystkich. Idę własną drogą. Staram się dawać kibicom radość z oglądania moich meczów, a dzieciakom dobry przykład i inspirację. Pracuję nad sobą, stawiam sobie ambitne cele (może czasami za ambitne). I wierzę, że czasami robiąc dwa kroki do przodu i jeden do tyłu, w swoim tempie do nich dojdę. Do zobaczenia w Miami".

Po porażce z Andriejewą 6:7 (1-7), 6:1, 3:6 w półfinale turnieju w Indian Wells Świątek wciąż zajmuje drugie miejsce w światowym rankingu, ale jej strata do Białorusinki Aryny Sabalenki wzrosła do 2231 punktów.

W tym tygodniu tenisistka z Raszyna rozpocznie grę w Miami. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej jej rywalką będzie Francuzka Caroline Garcia lub zawodniczka z kwalifikacji. 

af/ krys/ sma/

Zobacz także

  • Mirra Andriejewa, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Andriejewa przed szansą pobicia rekordu Świątek. Może sięgnąć po Sunshine Double

  • Aryna Sabalenka. Fot. EPA/JOHN G. MABANGLO

    Najnowszy ranking WTA po finale Indian Wells. Powiększa się strata Świątek do Sabalenki

  • Iga Świątek Fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Koniec przygody w Indian Wells. Świątek odpadła w półfinale

  • Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO

    Turniej WTA w Indian Wells. Świątek gra dalej i odkrywa nowe hobby

Serwisy ogólnodostępne PAP