Dotychczas w palestyńskiej półenklawie nie odnotowano zakażeń, nikt też nie zachorował, ale bez podjęcia "natychmiastowych działań" wystąpienie zakażeń "to tylko kwestia czasu" - ocenił szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Przed kilkoma dniami izraelscy naukowcy poinformowali w dzienniku "Haarec" o wykryciu wirusa i przekonywali, że dla sprawnego przeprowadzenia masowej akcji szczepień konieczne jest jak najszybsze zawarcie rozejmu w Strefie Gazy, gdzie toczy się wojna między terrorystyczną organizacją palestyńską Hamas a Izraelem. Argumentowali, że ogniska polio wielokrotnie wybuchały podczas konfliktów zbrojnych i kryzysów również w krajach, w których dzięki szczepionkom praktycznie wyeliminowano tę chorobę.
Obecnie najbardziej narażone na zakażenie są dzieci zarówno w Strefie Gazy, jak i Izraelu, które nie zostały jeszcze zaszczepione. Granice nie powstrzymują rozprzestrzeniania się patogenów - podkreślili specjaliści na łamach "Haareca" - a wirus polio może być tygodniami roznoszony przez zakażonych, u których nie występują żadne objawy.
Polio, zwane również chorobą Heinego-Medina lub ostrym nagminnym porażeniem dziecięcym, wywoływane jest przez przenoszony drogą fekalno-oralną wirus i może prowadzić do paraliżu, niepełnosprawności lub śmierci. W latach 50. i 60. XX wieku rozpoczęto masowe szczepienia nowymi szczepionkami w krajach uprzemysłowionych. W skali światowej szczepionki wdrożono dopiero w latach 70.(PAP)
kh/