Szef polskiego rządu Donald Tusk, premierki Estonii i Łotwy oraz prezydent Litwy zaapelowali we wspólnym liście do szefa Rady Europejskiej i szefowej Komisji Europejskiej o wzmocnienie granicy zewnętrznej UE z Rosją i Białorusią. W środę Tusk przedstawił też z greckim premierem Kyriakosem Micotakisem koncepcję finansowania europejskiej tarczy obrony powietrznej. Chodzi o budowę kompleksowego systemu obrony powietrznej chroniącego UE przed zagrożeniami takimi jak samoloty, rakiety i drony.
„Nowy polski rząd pod przywództwem Donalda Tuska jako jedno z głównych zadań wyznaczył sobie budowę +wschodniej tarczy obronnej+” – napisała w czwartek "SZ". „Tusk chce przeznaczyć 300 mln euro z Europejskiego Banku Inwestycyjnego na budowę +żelaznej kopuły+, podobnej do tej, którą posiada Izrael. Dzięki kolejnym 2,5 mld euro z Unii Europejskiej te cztery kraje mogłyby zainwestować w systemy dronów i lepszą obronę przed cyberatakami” - dodaje.
Zdaniem gazety troska o bezpieczeństwo „przynosi korzyści również rządom tych krajów”. „SZ” przypomniała w tym kontekście, że w przyszłym roku Polska obejmie prezydencję w Radzie UE i w kraju odbędą się wybory prezydenckie, podczas gdy na Litwie rozpoczyna się kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi na jesieni.
Według „SZ” projekt „żelaznej kopuły“ to „przesłanie do świata zewnętrznego: nie chodzi tylko o to, że się boimy” - „chodzi o ochronę nas wszystkich”. Dziennik zaznaczył też, że do tej pory niemożliwe było wykorzystanie funduszy unijnych do budowy ogrodzeń i zabezpieczeń, ponieważ „nie pasowały one do wizerunku miłującej pokój Wspólnoty”.
Z Monachium Iwona Pałczyńska (PAP)
ang/