Martha Louise i jej małżonek wielokrotnie wzbudzali zainteresowanie mediów, zwłaszcza tabloidów. Skandale, które wywoływali, miały najczęściej związek z pseudonaukowymi poglądami na kwestie zdrowotne i społeczne. Durek Verrett uznaje się za szamana, natomiast księżniczka określa siebie jako wróżkę. Z tego powodu straciła status członka rodziny królewskiej, a po ślubie jej mąż nie otrzyma tytułu książęcego.
Niemal do końca nie było pewne, czy król Harald z królową Sonją oraz następca tronu, książę Haakon z księżną Mette-Marit, wezmą udział w ceremonii. Jednak w piątek rodzina królewska zjawiła się na przyjęciu przedślubnym, potwierdzając, że będzie również brać udział w sobotnim święcie.
Nie ujawniono listy gości, bowiem według rzecznika prasowego nowożeńców, Simona Eriskena Valvika, uroczystość ma charakter prywatny.
Wiadomo jednak, że do norweskiej rodziny królewskiej dołączyła szwedzka księżniczka Wiktoria z mężem, księciem Danielem. Jednak mimo bliskiego pokrewieństwa nikt z duńskiego domu panującego nie wziął udziału w wydarzeniu.
Choć wyłączne prawa do relacji z ceremonii ślubnej nowożeńcy sprzedali jednemu z brytyjskich tabloidów, a uroczystość filmowana była przez ekipę jednej z platform streamingowych, to policja udzieliła norweskim mediom zgody na korzystanie z dronów w trakcie ślubu. Według dworu królewskiego wszelkie uroczystości z udziałem panującego monarchy mają charakter publiczny i nie może być jakichkolwiek ograniczeń w relacjonowaniu wydarzeń z jego udziałem.
To drugi ślub księżniczki Marthy Louise. Z pierwszym mężem, pisarzem Arim Behnem, rozstała się w 2017 roku. Z tego małżeństwa jest trójka dzieci: Maud, Leah i Emmy. W Boże Narodzenie 2019 roku Ari Behn popełnił samobójstwo
Z Oslo Mieszko Czarnecki (PAP)
cmm/ ap/ mar/