Z pomocy miasta przy ewakuacji skorzystało tylko dziewięć osób – poinformowała PAP rzeczniczka straży miejskiej w Szczecinie Joanna Wojtach.
Akcja usunięcia niewybuchu znalezionego w czwartek na prywatnej posesji przy ul. Wierzbowej rozpoczęła się w piątek o godz. 10. Saperzy z 5. Pułku Inżynieryjnego w Szczecinie pracowali kilkadziesiąt minut. Bomba z czasów II wojny światowej została podjęta i jest transportowana w kierunku poligonu, gdzie zostanie zdetonowana.
Niewybuch to bomba lotnicza, o wadze ok. 50-60 kg. Jej promień rażenia oszacowano na 1 km, dlatego na czas usuwania ładunku konieczna była ewakuacja mieszkańców aż dziewięciu ulic. Natomiast na 19 ulicach obowiązywał (w piątek od godz. 9.50) zakaz przebywania. Teren zabezpieczali policjanci i strażnicy miejscy.
W piątek rano funkcjonariusze obchodzili domy znajdujące się najbliżej miejsca niewybuchu. Sprawdzali, czy nie ma lokatorów, udzielali instrukcji. Nad ul. Wierzbową po godz. 9 latał dron emitujący komunikaty dźwiękowe o konieczności ewakuacji. Przed godz. 11 przez drona policja nadała komunikat o zakończeniu akcji saperów.
Przez godzinę kilka linii autobusowych kursowało objazdem. Zamknięta była również główne arteria komunikacyjna w zachodniej części Szczecina, ul. Mieszka I.
Jak poinformował PAP pracownik miejskiego centrum zarządzania kryzysowego, ewakuowany teren i strefę zakazu przebywania zamieszkuje kilka tysięcy osób. Strażnicy miejscy w czwartek popołudniu odwiedzili 224 posesje, informując o planowanej w piątek ewakuacji.
W podstawionych przez miasto autobusach w czasie ewakuacji przebywało dziewięć osób. Większość mieszkańców ul. Wierzbowej wcześniej opuściła swoje domy.
sma/