Szczerba: kolejne pół mln zł dla spółki BERM wyprowadzone na bezprawną kampanię Sasina i PiS

2024-08-18 07:50 aktualizacja: 2024-08-18, 15:21
Michał Szczerba. Fot. PAP/Piotr Nowak
Michał Szczerba. Fot. PAP/Piotr Nowak
Europoseł PO Michał Szczerba poinformował, że KGHM podpisał 25 września ub.r. umowę z firmą BERM na sponsoring imprezy, która odbyła się 16-17 września ub.r. "Kolejne pół miliona dla spółki BERM wyprowadzone na bezprawną kampanię Jacka Sasina i PiS" - napisał. Poseł PiS zapewnia, że nie korzystał z usług spółki.

W środę Szczerba złożył w Prokuraturze Krajowej zawiadomienie ws. nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej PiS. Jak mówił dziennikarzom, zebrane materiały liczą 5 tys. stron - są to faktury, potwierdzenia przelewów, materiały graficzne, które zostaną przekazane prokuraturze na nośniku elektronicznym. Europoseł PO wyjaśnił, że dokumenty dotyczą wykorzystywania do ubiegłorocznej kampanii wyborczej PiS środków Fundacji KGHM Polska Miedź, Kostrzyńskiej-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i spółki BERM. Jak mówił, łącznie chodzi o kwotę 1,2 mln zł.

W sobotę wieczorem Szczerba opublikował na platformie X wpis, do którego załączył fragmenty umowy zawartej pomiędzy KGHM Polska Miedź S.A. a BERM Sp. z o.o. Dotyczy ona akcji promocyjnej na rzecz KGHM podczas Moto Power Show w Wiśle, które odbyło się ponad tydzień wcześniej. "Złodzieje z pisowskiej KGHM podpisali 25 września umowę na sponsoring imprezy, która odbyła się 16-17 września. Kolejne pół miliona dla spółki BERM wyprowadzone na bezprawną kampanię Sasina i PiS. Nie tylko zarzuty, ale do kryminału" - napisał europoseł. Zapowiedział, że w tej sprawie złoży w poniedziałek zawiadomienie do prokuratury.

Do wypowiedzi europosła PO Sasin odniósł się na swoim profilu na X. "Kolejny raz TVP (tj. TVPlatforma) wspólnie z posłem Michałem Szczerbą prowadzą festiwal ordynarnych kłamstw na mój temat. Powtarzam kolejny raz - nie znam spółki Berm, nie korzystałem z jej usług, ani nie prosiłem nikogo by robił to w moim imieniu. Każde oszczerstwo spotka się z reakcją zmierzającą do ochrony dobrego imienia" - stwierdził.

Dodał, że "równie dobrze można teraz wyciągnąć wszystkie umowy i faktury, które firma Berm zawarła ze spółkami Skarbu Państwa – zarówno obecnie, jak i za rządów PO w latach 2008-2015 – i podważyć ich zasadność". "Firma, z którą osobiście się nie zetknąłem, współpracuje ze spółkami Skarbu Państwa od kilkunastu lat, więc naprawdę, znajdźcie sobie lepszy temat do sensacji" - podkreślił były minister aktywów państwowych.

Decyzję w sprawie subwencji dla PiS PKW ma podjąć na kolejnym posiedzeniu zaplanowanym na 29 sierpnia. Do Komisji wpłynęły już żądane przez nią dokumenty z Rządowego Centrum Legislacji oraz NASK.

Na nieprawidłowości dot. finansowania zeszłorocznej kampanii przez PiS wskazywał też m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, który w czerwcu zwrócił się do PKW o zbadanie sprawy wydatków z Funduszu Sprawiedliwości, a w sierpniu złożył do Komisji zawiadomienie ws. klipu z września 2023 r., w którym występował ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.(PAP)

kgr/