Tym samym nabywca losu zdobył dziesiątą najwyższą wygraną w amerykańskich grach losowych. Kwota urosła tak bardzo, bo od połowy października aż do 1 stycznia nikt nie skreślił wygrywających liczb.
To pierwszy od 1992 r. przypadek, gdy kumulacja została rozbita w pierwszym dniu nowego roku - podała agencja AP.
Zwycięzca będzie musiał zdecydować, czy woli pobrać całą kwotę w stałych transzach wypłacanych przez 30 lat, czy też wypłacić jednorazowo kwotę 425 milionów. W obu przypadkach po swoją część zgłosi się amerykański urząd podatkowy. (PAP)
gn/