W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił liderów list partii w jesiennych wyborach do Sejmu. "Jedynką" w Toruniu będzie prof. Krzysztof Szczucki, prezes Rządowego Centrum Legislacyjnego i kierownik Akademii Prawa i Sprawiedliwości.
Szczucki w rozmowie z PAP wskazał, powołując się także na słowa prezesa PiS z konferencji, że lista kandydatów jego formacji jest zróżnicowana, reprezentujące różne kompetencje i doświadczenia. "Ona oddaje charakterystykę całej naszej partii politycznej - Prawa i Sprawiedliwości" - podkreślił.
"Jesteśmy grupą ludzi pracujących na rzecz Polski, ale reprezentujący różne grupy społeczne, różne wykształcenie, różne regiony Polski i myślę, że na tym też partii i panu prezesowi zależało, a ja jestem mu osobiście bardzo wdzięczny, a także całemu kierownictwu, za powierzone zaufanie" - powiedział prezes RCL.
Polityk został też zapytany o wykorzystywanie swojej wiedzy w działalności rządu i partii. "Zależy nam tym, żeby wszystkie działania, które Prawo i Sprawiedliwość podejmuje, były na wysokim poziomie, także merytorycznym" - podkreślił. "Jesteśmy partią, która dba o to, żeby wszyscy propozycje programowe i działania korespondowały z tym, co wynika z nauki, z badań, z różnych ekspertyz" - dodał.
"Fakt, że Akademia PiS funkcjonowała, czyli taki ruch intelektualny wewnątrz PiS, a także, że wśród liderów są osoby bardzo dobrze wykształcone, pokazuje, że ten aspekt intelektualny w partii jest bardzo silny" - podkreślił Szczucki.
Proszony o porównanie liderów list PiS z "jedynkami" innych partii, które dotąd zostały zaprezentowane, polityk ponownie odwołał się do porównania prezesa Kaczyńskiego:
"Z jednej strony jest formacja ludzi dojrzałych, dorosłych, odpowiedzialnych, którzy realnie chcą Polskę rozwijać i umacniać, a po drugiej strony - zwłaszcza, jeśli mowa o Koalicji Obywatelskiej - mamy ludzi, którzy państwem i polityką się bawić, takich chłopców i dziewczynki w krótkich spodenkach i krótkich spódniczkach".
"Przedstawiliśmy +jedynki+ doświadczone, czy to politycznie czy zawodowo, naukowe i nasze całe listy takie będą - silne listy, pełne ludzi ambitnych, ludzi mających dużo do powiedzenia i do zaprezentowania" - ocenił Szczucki. "Z drugiej strony są to listy motywowane socjotechniką, motywowane sondażami, zwłaszcza w Platformy Obywatelskiej: Kołodziejczak, Wołoszański, Giertych - zupełnie nie reprezentujące żadnej spójnej wizji Polski, tylko próba dotarcia do poszczególnych grup i oszukania ich, że PO nagle staje się formacją te grupy reprezentuje" - dodał.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października; Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
mar/