Cameron bierze udział w dwudniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów NATO w Brukseli, które upamiętnia przypadającą w czwartek 75. rocznicę podpisania Traktatu Północnoatlantyckiego.
"Najważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić, by ten sojusz nadal się rozwijał i umacniał, jest zapewnienie, że wszyscy wydajemy ponad 2 proc. naszego PKB na obronę. Obecnie robi to znacznie więcej krajów, ale potrzeba, aby każdy z nich tak robił. Szczerze mówiąc, to najlepsza rzecz, jaką można zrobić, aby upewnić się, że szczyt NATO w Waszyngtonie tego lata zakończy się sukcesem, a także najlepszy sposób na przygotowanie się do amerykańskich wyborów jesienią, niezależnie od ich wyniku" - powiedział szef brytyjskiej dyplomacji.
Jak przypomniał brytyjski rząd w wydanym komunikacie, w tym roku przypada 10. rocznica szczytu NATO w Cardiff w Walii, podczas którego państwa członkowskie zobowiązały się do zwiększenia wydatków na obronność do poziomu przynajmniej 2 proc. PKB. Według danych NATO, w zeszłym roku nie osiągnęło tego 19 państw sojuszu, w tym Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania.
Cameron podkreślił potrzebę utrzymania wsparcia dla Ukrainy i zachęcił sojuszników do przyłączenia się do brytyjskich inicjatyw mających na celu pomoc temu krajowi, m.in. poprzez zakup pocisków i amunicji w standardzie NATO dla ukraińskich sił zbrojnych. Wezwał także kraje członkowskie do zwiększenia produkcji uzbrojenia.
"Jako że Ukraina jest bliżej NATO niż kiedykolwiek, musimy utrzymać krytyczne wsparcie, jakiego Ukraina potrzebuje, aby wygrać wojnę. W obliczu trwającej rosyjskiej agresji i bardziej niebezpiecznego świata, sojusznicy muszą zintensyfikować działania i przeznaczyć więcej środków na obronę" - przekonywał. (PAP)
ep/