Szef klubu Polska 2050: Kamiński i Wąsik nie mogą wrócić o Sejmu, bo stracili mandat

2023-12-21 14:52 aktualizacja: 2023-12-21, 19:29
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w Sejmie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w Sejmie, fot. PAP/Radek Pietruszka
Decyzja o ułaskawieniu nie cofa wyroku sądu, a jedynie zwalnia z odbycia kary. Posłowie M. Kamiński i M. Wąsik nie mogą wrócić do Sejmu, bo stracili mandat, kiedy został wydany prawomocny wyrok sądu - powiedział PAP szef klubu Polska 2050 Mirosław Suchoń.

Marszałek Sejmu wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W uzasadnieniu postanowień wyjaśniono, że Konstytucja RP przewiduje, że wybraną do Sejmu i Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Dodano, że skutkiem utraty prawa wybieralności jest, w myśl przepisów Kodeksu wyborczego, wygaśnięcie mandatu posła.

Wcześniej prezydent Andrzej Duda w liście do marszałka Sejmu Szymona Hołowni napisał, że na skutek zastosowania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika w 2015 r. "nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu".

W środę Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył prawomocnie kary po dwa lata więzienia dla Kamińskiego i Wąsika, po roku więzienia dla dwóch pozostałych b. szefów CBA za działania operacyjne podczas "afery gruntowej" w 2007 r.

Szef Klubu Polska 2050 Mirosław Suchoń powiedział PAP, że "marszałek Sejmu nie podejmuje decyzji ws. wygaszenia mandatu, a jedynie stwierdza fakt, który jest oczywisty, ponieważ mandat wygasa automatycznie, w momencie, w którym niezawisły sąd wydaje wyrok".

"Natomiast Marszałek Sejmu, jako osoba, która została przez ustawy upoważniona do dbania o to, aby w parlamencie zasiadały osoby, które posiadają mandat, stwierdza ten fakt, ale jest to czynność de facto administracyjna" - dodał. "Oczywiście stwierdzenie faktu wygaszenia mandatów, poprzedzają narady administracji, Kancelarii Sejmu, analizy dotyczące konkretnej sytuacji" - powiedział.

"Prawo łaski nie oznacza unieważnienia wyroku"

Szef klubu Polska 2050 zwrócił uwagę, że "prawo łaski nie oznacza unieważnienia wyroku". "W wyniku wyroku poseł traci mandat, jeśli zasądzona została kara, np. więzienia, odbywa ją, a prezydent może podjąć decyzję ułaskawiającą" - wyjaśnił. Powiedział, że "ta decyzja nie cofa wyroku sądu, a jedynie zwalnia z odbycia kary".

"Nawet jeśli prezydent zdecydowałby się na zastosowanie prawa łaski, wobec tych dwóch przestępców prawomocnie skazanych przez sąd, z zakazem pełnienia funkcji, to według przepisów oni nie wracają do Sejmu, bo stracili mandat w momencie, kiedy został wydany wyrok sądu. To jest automatyzm" - zauważył.

Suchoń podkreślił, że "każdy parlamentarzysta musi się z tym liczyć, że konsekwencje są bezwzględne". "Nawet jeżeli kolega prezydent podejmie decyzję o ułaskawieniu, to parlamentarzyści muszą mieć świadomość, że w momencie, w którym zapada wyrok, tracą mandat" - dodał.

Sprawa byłych szefów CBA ma już niemal dziesięcioletnią historię. W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok "godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały".

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania. (PAP)

Autor: Olga Łozińska

jos/