Szef KPRM o "zamachu stanu": działacze PiS przebrani w togi próbują bronić kolegów
Szef KPRM Jan Grabiec powiedział w czwartek, że nie zauważył przejawów zamachu stanu w Polsce. Według niego widać natomiast, że "działacze PiS przebrani w togi prokuratorskie czy sędziowskie TK próbują bronić swoich kolegów i zablokować proces rozliczeń".

W środę prezes TK Bogdan Święczkowski poinformował, że zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski po jego zawiadomieniu wszczął śledztwo ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa RCL oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Ostrowski mówił w czwartek, że przesłuchał w sprawie przewodniczącą KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką i I prezes SN Małgorzatę Manowską.
Ostrowski piastuje funkcję zastępcy PG od listopada 2023 r.; powołał go na to stanowisko ówczesny premier Mateusz Morawiecki.
"Nie zauważyłem przejawów zamachu stanu. Widzę takie podrygi ekipy, która jest trochę spanikowana faktem, że prokuratura stawia zarzuty, uchylane są immunitety, że kierowane są do sądu akty oskarżenia" - powiedział Grabiec dziennikarzom w Sejmie, zaznaczając, że chodzi o polityków PiS.
Według Grabca "działacze PiS przebrani w togi prokuratorskie czy sędziowskie Trybunału Konstytucyjnego próbują bronić swoich kolegów i zablokować proces rozliczeń używając wielkich słów i autorytetu instytucji, w których zasiadają do takich partyjnych rozgrywek". Jak ocenił szef KPRM, "to jest oczywiście niegodne".
Grabiec zaznaczył, że obecnie "trzeba uporządkować sytuację w wymiarze sprawiedliwości"; ocenił, że to na pewno nastąpi po zmianie w Pałacu Prezydenckim, do jakiej dojdzie wkrótce w wyniku wyborów.
Polityk podkreślił, że "Polacy mają dość bałaganu", jaki panuje w wymiarze sprawiedliwości, a to, co obecnie można zaobserwować, to "ostatnie próby rzucania się na barykady ludzi, którzy w obronie swoich interesów, przekrętów, złodziejstwa (...) dzisiaj tworzą taki front obrony przestępców związanych z PiS".
Minister wyraził nadzieję, że wkrótce te osoby znikną z życia politycznego w Polsce. Jak zaznaczył, "trzeba jeszcze przetrwać parę miesięcy" - do wyborów prezydenckich.
Grabca pytano też o wypowiedź premiera Donalda Tuska, który w nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych - pytany o zamach stanu podczas gry w ping ponga - odpowiada osobie nagrywającej filmik: "Daj spokój. My tu mamy poważne sprawy. Później się tym zajmiemy".
Zamach stanu 🤣 pic.twitter.com/h9STStBt1E
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 5, 2025
Szef KPRM ocenił, że "trzeba podchodzić z dystansem do tego rodzaju wygłupów" jak mówienie obecnie o zamachu stanu. (PAP)
wni/ kmz/ par/ mar/