Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w poniedziałek w Polsat News, że w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości należałoby przedstawić nowy rozdział konstytucji dot. Trybunału Konstytucyjnego.
Grabiec był pytany w środę, czy toczą się prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym lub nad nowymi zapisami konstytucji w tej sprawie.
"Nasze środowiska nad tym pracują od dawna. Mówiliśmy o tym w kampaniach wyborczych i mówiliśmy o konkretnych rozwiązaniach przez ostatnie osiem lat, że trzeba będzie naprawiać tę strukturę państwa. Myślę, że dzisiaj przestrzeni na skuteczną zmianę konstytucji nie ma, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy pracować nad rozwiązaniami; kiedy taka przestrzeń się pojawi, trzeba być do tego gotowym.
"TK jest bardzo ważnym organem, ale nie wydaje mi się żebyśmy byli w stanie szybko go naprawić. Natomiast projekt ustawy na pewno trzeba pokazać, trzeba pokazać go opinii publicznej, środowiskom prawniczym" - oświadczył.
Dopytywany co znajdzie się w tym projekcie, Grabiec odparł, że zapewne będzie mówił o tym szef MS Adam Bodnar. "Nie chcę uprzedzać. Toczą się rozmowy z ekspertami. Wiadomo, że model ustrojowy może być różny. Mimo regulacji w konstytucji sposób funkcjonowania Trybunału może być różny" - ocenił.
Grabiec zaznaczył, że sytuacja w której TK działa nielegalnie, w której są sędziowie dublerzy i nielegalnie powołana jest przewodnicząca składu sędziowskiego, a "sędziowie wywodzący się z PiS wydają orzeczenia wobec swoich kolegów partyjnych", "to ta sytuacja musi zostać przerwana".
Na uwagę, że TK prawdopodobnie niedługo przyzna prezydentowi rację w sporze o prokuraturę i czy rząd będzie się do tego stosował, powiedział: "Na pewno tam, gdzie TK wykracza poza przepisy prawa, stosowanie tego rodzaju orzeczeń, komunikatów osób związanych z PiS, które zostały powołane w skład TK, byłoby bezsensowne. Na pewno nie możemy powiększać chaosu jako rząd. Jako struktury administracyjne nie możemy tego chaosu pogłębiać i sprawiać wrażenia dwuwładzy".
"Trybunał ma swoje kompetencje w ściśle określonym zakresie, powinien działać w składzie zgodnym z prawem. Jeśli przekracza swoje kompetencje, to stosowanie tych rozstrzygnięć w praktyce byłoby udziałem w łamaniu prawa" - dodał.
Grabiec nie wykluczył, że Sejm podejmie stosowną uchwałę dotyczącą TK, gdyż "proces legislacyjny to są miesiące". Dopytywany czy będzie to podobna uchwała jak w przypadku mediów publicznych, po przyjęciu której doszło w nich do zmian władz, odparł: "Myślę, że taka deklaracja Sejmu na temat tej władzy ustawodawczej, na temat tego jak uregulować stosunki między władzami, organami konstytucyjnymi bardzo by się przydała. Tak żeby wszyscy wiedzieli - przynajmniej ci, którzy uznają porządek prawny w Polsce - będą wiedzieli do czego się stosować".
Grabiec był też pytany jak przebiegają rozmowy podczas spotkań premiera Donalda Tuska z prezydentem Andrzejem Dudą.
"To są bardzo szczere rozmowy, oczywiście taktowne i takie partnerskie można powiedzieć. Nie wiem, czy wszystkie ozdobniki, które padają podczas konferencji prasowych tam są wypowiadane, ale każdy z uczestników tej rozmowy prezentuje swoje stanowisko bez ogródek. Tam nie ma owijania w bawełnę" - powiedział szef KPRM. Zaznaczył, że w większości są to rozmowy w cztery oczy.
Grabiec mówił też, że ze strony prezydenta padają deklaracje dotyczące współpracy z rządem. Zaznaczył jednocześnie, że fakty są trochę inne. "Jesteśmy po tych kilku tygodniach funkcjonowania rządu i to, co się wydarzyło chociażby z ustawą okołobudżetową, przeczyłoby tej tezie o współpracy" - ocenił.
Dopytywany czy rząd zamierza konsultować z prezydentem kształt ustaw, które będą mu przedstawiane, polityk PO odparł, że "w tym zakresie, w jakim konstytucja widzi rolę prezydenta oczywiście będą konsultowane". "Zamierzamy wyjść z tego trybu nadzwyczajnego w jakim funkcjonował rząd PiS, że wszystko jest zgłaszane ad hoc, w ostatniej chwili czy wręcz drogą poselską, gdzie nie ma nawet czasu na konsultacje" - zapowiedział.
Jak wskazał, sprawa nowego ładu w mediach publicznych powinna być przedmiotem debaty zarówno z prezydentem jak i ze wszystkimi środowiskami politycznymi oraz przedstawicielami środowisk twórczych.
W tym kontekście Grabiec został zapytany czy przedstawiony niedawno przez szefa MS Adama Bodnara projekt ustawy dotyczącej KRS będzie negocjowany.
"Tu nie ma pola do negocjacji. To jest bardziej kwestia konsultacji. Tutaj rząd ma te swoje prawa; oczywiście prezydent powinien o tych rozwiązaniach wiedzieć, myślę, że powinniśmy wysłuchać jego opinii. Jeśli uwagi ze strony prezydenta nie będą naruszały istoty zmiany - która jest przecież programem rządu, czyli przywracania praworządności - to na pewno można o nich dyskutować. Ale na negocjacje sądzę, że tu nie ma miejsca" - zaznaczył.
Zdaniem Grabca ustawy, które mają znaczenie ustrojowe wymagają otwartej dyskusji. Z kolei kwestie, które są elementem programu rządu, partii wchodzących w skład rządu, czy te które są tożsamościowe, "myślę, że nie będą przedmiotem jakichś szczególnych rozmów w Pałacu". (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
kgr/