Szef MON: na wschodzie kraju będą najlepsze czołgi

2024-10-07 14:52 aktualizacja: 2024-10-07, 17:36
Czołgi Abrams podczas defilady Fot. PAP/Leszek Szymański
Czołgi Abrams podczas defilady Fot. PAP/Leszek Szymański
Najlepsze czołgi, Abramsy i K2, będą na wschodzie kraju, a Leopardy musza przejść działania serwisowe, do których przygotowane są jednostki na zachodzie. To wniosek wypływający z rekomendacji szefa Sztabu Generalnego - mówił w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Najlepsze czołgi, Abramsy i K2, będą na wschodzie kraju, a Leopardy musza przejść działania serwisowe, do których przygotowane są jednostki na zachodzie. To wniosek wypływający z rekomendacji szefa Sztabu Generalnego - mówił w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

W poniedziałek były minister obrony Mariusz Błaszczak (PiS) napisał na platformie X, że "wszystko wskazuje na to, że minister Kosiniak-Kamysz stracił resztki samodzielności w resorcie, uległ emerytowanym generałom i zdecydował o przeniesieniu na stałe czołgów Leopard ze wschodu Polski do Żagania". "Czyżby wracała koncepcja obrony Polski na linii Wisły? Skierowałem w tej sprawie interpelację" - poinformował były szef MON.

O ten wpis i interpelację Błaszczaka PAP zapytała ministra Kosiniaka-Kamysza. Szef MON odpowiedział, że "wszystkie działania, które są podejmowane wynikają z rekomendacji wojskowych, w tym wypadku Szefa Sztabu Generalnego".

"Mówienie, że uległem generałom-emerytom - nie zaliczyłbym gen. Wiesława Kukuły do emerytów i nie myślałem, że minister Błaszczak ma tak złe zdanie o gen. Kukule" - dodał.

Kosiniak-Kamysz przypomniał też, że trafiają do Polski nowe czołgi - Abramsy i K2.

"Jeśli mogą być lepsze czołgi na wschodzie, to będą najlepsze czołgi na wschodzie, a Leopardy musza przejść też działania serwisowe i do tego przygotowane są jednostki na zachodzie. To jest wniosek wypływający ze Sztabu Generalnego, a żołnierze lepiej wiedzą, jakim sprzętem chcą się posługiwać" - podkreślił szef MON.

Dodał, że "zgodnie z regułą NATO będziemy bronić każdego centymetra polskiej ziemi, bo to my budujemy Tarczę Wschód, fortyfikację na wschodniej granicy naszego państwa".

Uznał też, że "coś złego dzieje się z panem ministrem Błaszczakiem". "Rozumiem, że jest to frustracja spowodowana tym, że za naszych rządów o 50 mld zł wydajemy więcej na armię, niż wydawali w 2023 roku nasi poprzednicy i tym, że oddzieliliśmy mundur od garnituru, że jest cywilna kontrola nad armią, a nie ręczne sterowanie wojskiem przez ministra obrony" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że ta "frustracja jest nieuzasadniona", a Błaszczak "powinien się ucieszyć, że będziemy wydawać najwięcej w historii na zbrojenia". "Rozumiem, że nie rządzi PiS i to może powodować u nich takie zacietrzewienie i nienawiść do wszystkiego, co się dziś dzieje w Wojsku Polskim" - ocenił Kosiniak-Kamysz.

Błaszczak poinformował, że w swojej interpelacji zapytał m.in. o to czy "prawdą jest, że w bieżącym roku czołgi Leopard 2A5 zostały przekazane na stałe do 34. Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu jako jej sprzęt etatowy?". "Jeżeli odpowiedź na powyższe pytanie jest twierdząca proszę o następujące informacje: na podstawie jakiego dokumentu i przez kogo sporządzonego została podjęta decyzja, o przeniesieniu czołgów Leopard 2A5 do Żagania; jakie było uzasadnienie dla podjęcia takiej decyzji?" - to niektóre z pytań sformułowanych przez Błaszczaka w tej sprawie. (PAP)

mja/ dk/ mok/ mar/