Szef MON: plan zwycięstwa prezydenta Zełenskiego nie rozwiązuje tematu 

2024-10-18 12:04 aktualizacja: 2024-10-18, 16:09
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz posiedzenia ministrów obrony państw NATO Fot. X/MON
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz posiedzenia ministrów obrony państw NATO Fot. X/MON
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w piątek w Brukseli, że przedstawiony przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "plan zwycięstwa" w wojnie z Rosją "nie rozwiązuje tematu". Ani w UE, ani w NATO "wielkiego entuzjazmu (...) nie ma" - ocenił.

Kosiniak-Kamysz bierze udział w dwudniowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO. W czwartek szefowie resortów rozmawiali z Zełenskim na temat jego "planu zwycięstwa". Polski minister był pytany o przebieg tych rozmów.

"Sercem wszyscy chcieliby, żeby +plan zwycięstwa+ się realizował. To ważne nie tylko z przyczyn humanitarnych, cywilizacyjnych, ale też (pod kątem) bezpieczeństwa państw NATO. Ale wielkiego entuzjazmu ani - jak słyszę - w Radzie Europejskiej, ani w Kwaterze Głównej NATO nie ma, bo sytuacja na froncie jest trudna, jest ogromne zmęczenie wojną" - przyznał.

Jak ocenił, plan Zełenskiego "na pewno nie rozwiązuje tematu".

"Nie jest wyraźnym, jasnym światłem, które od razu zmieni rzeczywistość" - powiedział.

Szef MON podkreślił, że Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy i wspiera działania na rzecz jej przystąpienia do NATO, ale zaproszenie musi wyjść od całego Sojuszu.

"Nie było wysunięcia zaproszenia ani na szczycie (Sojuszu w lipcu) w Waszyngtonie, ani wczoraj. (...) Zaproszenie musi wyjść od całego Sojuszu" - zaznaczył. Zauważył jednocześnie, że otrzymanie przez Ukrainę zaproszenia do NATO to "punkt numer jeden deklaracji prezydenta Zełenskiego".

Szef resortu obrony ocenił, że wśród państw Sojuszu widać gotowość do zwiększenia wydatków na obronność. Podkreślił, że w przyszłym roku Polska chce zwiększyć wydatki na obronność do 4,7 proc. PKB, co jest najwyższym poziomem wśród państw NATO.

"To budzi tutaj ogromny szacunek i wiele krajów podąża za Polską. Nie mówię tu jedynie o państwach wschodniej flanki NATO, (...) również kraje Europy Południowej zmieniają swoją strategię" - powiedział. Podkreślił, że przeznaczanie 2 proc. PKB na obronność przez kraje NATO to jedynie "punkt wyjścia".

Gen. Wojciech Ozga na ważnym stanowisku jednostki NATO-Ukraina

Poinformował również, że na czele Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) stanie Polak, generał Wojciech Ozga. Centrum powinno osiągnąć wstępne zdolności operacyjne w styczniu 2025 r.

Jak podkreślił, gen. Ozga ma duże doświadczenie i przez lata służył w różnych jednostkach NATO, w tym w Brukseli i Neapolu.

"To dobrze, że Polak będzie stał na czele jedynej namacalnej jednostki NATO-Ukraina" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Decyzja o tym, że natowskie Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina (JATEC) powstanie w Bydgoszczy, zapadła w lutym i została potwierdzona podczas lipcowego szczytu w Waszyngtonie.

Jak powiedział szef MON, centrum chce osiągnąć wstępne zdolności operacyjne w styczniu 2025 r. i w pełni rozwinąć je w ciągu roku. "Wzywałem wszystkich naszych sojuszników do udziału" - przekazał Kosiniak-Kamysz.

Kim jest gen. Wojciech Ozga? 

Gen. Wojciech Ozga był m.in. szefem pionu operacyjnego ds. NATO i zastępcą Polskiego Przedstawiciela Wojskowego przy Komitetach Wojskowych NATO i UE z siedzibą w Brukseli.

W Brukseli Kosiniak-Kamysz odbył szereg spotkań bilateralnych, w tym m.in. z ministrami z Rumunii, krajów bałtyckich, Włoch, Luksemburga, Albanii i Wielkiej Brytanii.

Obrona powietrzna DIAMOND

Poinformował też, że udało się podpisać umowę dotyczącą obrony powietrznej DIAMOND z inicjatyw Brytyjczyków.

"Są w niej Niemcy, Francuzi, Włosi. To jest poważna umowa dotycząca wymiany umiejętności i działań związanych z obroną powietrzną. To jest kluczowe dla Europy. (...) To uzupełnia naszą inicjatywę +żelaznej kopuły+ (...) i wykracza poza UE, bo są w niej Brytyjczycy" - powiedział.

Kosiniak-Kamysz poruszył też kwestie badań CBOS, z których - jak mówił - wynika, że wojsko cieszy się historycznie najwyższym uznaniem w Polsce. "Nigdy takiego poziomu - 83 proc. zaufania do sił zbrojnych RP - w historii badań dotyczących poparcia dla różnych grup zawodowych nie było. (...) Dziękuję serdecznie za to, bo tylko dzięki naszym obywatelom, dzięki naszym podatnikom jesteśmy w stanie realizować wielką armię, transformację polskiej armii, budować jej siłę i odporność" - podsumował.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ akl/ mow/ mar/