"Podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw UE podkreśliłem potrzebę zwrócenia jeszcze większej uwagi na działania w krajach pochodzenia i tranzytu przy podejmowaniu decyzji związanych z migracją. Zjawiska takie jak migracja wtórna w Unii Europejskiej i przemyt imigrantów mają negatywny wpływ na wiarygodność i funkcjonowanie całej strefy swobodnego przepływu osób w ramach Schengen" - podkreślił Laanemets.
Dodał, że aktualizując przepisy mające na celu zwalczanie przemytu migrantów, należy koniecznie wziąć pod uwagę to, co dzieje się na wschodniej granicy UE, czyli celowe wykorzystywanie migrantów przez nieprzyjazne kraje trzecie.
Przy okazji obrad ministerialnych UE odbyło się też dwustronne spotkanie z fińską minister spraw wewnętrznych Mari Rantanenem, z którą estoński polityk omówił wspólne wyzwania w zakresie bezpieczeństwa.
"Wspólną troską krajów naszego regionu jest sąsiedztwo Rosji, w sprawie której nie możemy właściwie nic zrobić. Jednak przy ścisłej współpracy możliwe jest skuteczniejsze minimalizowanie wieloaspektowych zagrożeń, jakie niesie ze sobą sąsiedztwo państwa-agresora. Priorytetowe obszary współpracy to oczywiście polityka migracyjna, bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej, bezpieczeństwo wewnętrzne i ochrona ludności. Bezpieczeństwo wewnętrzne naszego regionu jest w równym stopniu wspólnym wyzwaniem dla UE, jak np. presja migracyjna na jej południowych granicach" - zaznaczył Laanemets.
Estonia od połowy września uczestniczy w ochronie granicy łotewsko-białoruskiej, na której odnotowuje się wzrost nielegalnej imigracji. Łotewska premier Evika Silina zapewniła w czwartek, że jej kraj zakończy w tym roku budowę ogrodzenia na granicy z Białorusią, a w przyszłym - budowę płotu na granicy z Rosją.Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)
pp/