Saar, przebywający w czwartek z wizytą w Pradze, powiedział, że Izrael nie dopuści, aby siły Hezbollahu przemieściły się na południe od rzeki Litani.
Szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavsky z zadowoleniem przyjął porozumienie o zawieszeniu broni z Hezbollahem i ocenił, że daje ono nadzieję na uspokojenie sytuacji w regionie.
Porozumienie, w którego osiągnięciu uczestniczyły Stany Zjednoczone i Francja i które weszło w życie w środę nad ranem, zakłada 60-dniowe zawieszenie broni. W tym czasie zarówno Hezbollah, jak i izraelskie siły mają wycofać się z obszaru na południu Libanu między rzeką Litani a granicą z Izraelem, a kontrolę nad tym terenem przejmie regularna armia libańska.
Saar poinformował też, że jego kraj odwołał się od decyzji MTK o wydaniu nakazów aresztowania premiera Benjamina Netanjahu i byłego ministra obrony Joawa Galanta. Decyzję tę określił mianem skandalicznej i stanowiącej niebezpieczny precedens dla demokratycznych krajów walczących z terrorystami.
W zeszłym tygodniu MTK wydał nakazy aresztowania Netanjahu, Galanta i dowódcy palestyńskiego Hamasu Mohammeda Deifa, oskarżając ich o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości w związku z wojną w Strefie Gazy oraz atakiem Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.
Obecna faza konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy rozpoczęła się właśnie w październiku ub.r., gdy Hamas i inne palestyńskie ugrupowania terrorystyczne zaatakowały południe Izraela. Zginęło prawie 1200 osób, a Hamas uwięził 251 zakładników. Wielu z nich nadal jest przetrzymywanych w Strefie Gazy.
Saar zapowiedział, że Izrael zakończy wojnę po osiągnięciu trzech celów: powrocie porwanych zakładników, likwidacji infrastruktury wojskowej i administracji Hamasu w Strefie Gazy oraz wyeliminowaniu zagrożenia dla bezpieczeństwa Izraela.
Republika Czeska należy do najbliższych sojuszników Izraela, a Saar wybrał Pragę jako pierwszą stolicę, którą odwiedził po objęciu urzędu szefa dyplomacji.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
grg/