"Atak Hezbollahu jest przekroczeniem wszelkich czerwonych linii i odpowiedź (Izraela) będzie adekwatna" - oznajmił Kac.
Rząd Izraela ocenił, że ostrzał rakietowy, w którym wszystkie ofiary to dzieci i młodzi ludzie w wieku od 10 do 20 lat, to "najbardziej morderczy atak" na ludność cywilną od napaści Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku.
Rzecznik Izraelskich Sił Obronnych (Cahal) kontradmirał Daniel Hagari powiedział podczas konferencji prasowej, że według wstępnych ustaleń zanim pocisk rakietowy uderzył w boisko do piłki nożnej w druzyjskim miasteczku Majdal Szams na północy Wzgórz Golan odezwały się syreny alarmowe, ale ich sygnał był zbyt krótki. Nie poinformował, dlaczego rakieta nie została przechwycona; wcześniej armia przekazała, że wszczęła w tej sprawie dochodzenie.
Prezydent Izraela Icchak Hercog zapowiedział, że państwo żydowskie "będzie zdecydowanie bronić swych obywateli". "Hezbollah, zbrojony i finansowany przez Iran, nie rozróżnia pomiędzy dziećmi i dorosłymi, żołnierzami i cywilami, żydami czy muzułmanami, druzami czy chrześcijanami" - dodał.
Rząd Libanu wydał oświadczenie, w którym potępił atak Hezbollahu i wezwał strony konfliktu do zaprzestanie wymiany ognia.
Atak rakietowy był odwetem Hezbollahu za zabicie w izraelskim nalocie czterech bojowników tej organizacji.
Izraelskie media zwracają uwagę, że ostrzały libańskiego Hezbollahu na północy Izraela mają coraz większy zasięg i dotykają miejscowości, które wcześniej nie były atakowane. (PAP)
nl/