Szef NATO chce, by Trump ułatwił kupno sprzętu wojskowego od USA

2025-01-09 11:56 aktualizacja: 2025-01-09, 14:48
Mark Rutte Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Mark Rutte Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział, że chce przekonać Donalda Trumpa, aby ułatwił europejskim sojusznikom kupowanie sprzętu wojskowego z USA. Europa mogłaby kupować go więcej, gdyby nie surowe amerykańskie przepisy eksportowe - podkreślił w rozmowie z dpa.

Rutte podkreślił, że wydatki europejskich sojuszników na zakup amerykańskiego sprzętu idą już w setki miliardów dolarów. Mogłyby jednak być znacznie wyższe, "gdyby przemysł zbrojeniowy USA został zliberalizowany i otwarty, i nie trzeba byłoby uzyskiwać zgody Kongresu, Pentagonu i Białego Domu" - dodał w rozmowie z dpa.

Jako przykład podał zapotrzebowanie europejskich partnerów na systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot. "Każdy kosztuje dwa miliardy. To ogromna kwota dla USA i amerykańskiej gospodarki" – zauważył Rutte. Jednocześnie zwrócił uwagę, że obecnie dostawy systemów Patriot do Europy trwają bardzo długo.

Rutte spodziewa się, że Trump jako prezydent USA będzie wywierał większą presję na tych europejskich sojuszników, którzy wydają stosunkowo niewiele na obronność. Zdaniem Trumpa państwa w Europie robią zdecydowanie za mało w zakresie obronności i zbyt mocno polegają w tej kwestii na USA. Podczas pierwszej kadencji prezydenckiej (2017–2021) Trump groził nawet, że z tego powodu wycofa USA z NATO. Niedawno zażądał, aby sojusznicy w przyszłości przeznaczali 5 proc. PKB na obronność. Dla Niemiec i wielu innych krajów oznaczałoby to konieczność ponad dwukrotnego zwiększenia wydatków na ten cel - czytamy w dpa.

Zasadniczo liberalizacja rynku zbrojeniowego USA mogłaby ułatwić zainteresowanym krajom inwestowanie większych kwot, a jednocześnie umożliwiłoby Trumpowi twierdzenie, że wzmocnił amerykański przemysł zbrojeniowy - zauważyła niemiecka agencja.

Rutte wielokrotnie podkreślał, że uważa zwiększenie wydatków na obronność w Europie za konieczne. Ogólnie rzecz biorąc, europejscy sojusznicy inwestują już ponad 2 proc. PKB w obronność – mówił Rutte. Jednak za cztery do pięciu lat mogą pojawić się problemy z odstraszaniem Rosji, jeśli nie zwiększy się wydatków - przestrzegł sekretarz generalny NATO.

Z Monachium Iwona Weidmann (PAP)

ipa/ akl/ know/