Szef NATO ws. gróźb nuklearnych Putina: każdy sojusznik decyduje indywidualnie o użyciu broni

2024-11-19 11:44 aktualizacja: 2024-11-19, 21:44
Sekretarz generalny NATO. Fot. EPA/Oliver Hoslet
Sekretarz generalny NATO. Fot. EPA/Oliver Hoslet
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte, pytany, czy w związku z groźbą użycia broni nuklearnej przez Rosję Zachód powinien zezwalać Ukrainie na używanie na rosyjskim terytorium broni przekazanej przez kraje Sojuszu, odpowiedział, że decyzję w tej sprawie każde z państw podejmuje indywidualnie.

Rutte, który we wtorek bierze udział w posiedzeniu ministrów obrony państw UE w Brukseli, zalecił, by mniej rozmawiać o kwestiach związanych z tym, czy zachodnia broń jest używana przez Ukrainę na rosyjskim terytorium.

"Niepotrzebnie czynimy naszych przeciwników mądrzejszymi" - ostrzegł.

"NATO wyraźnie powiedziało wcześniej, że gdy sojusznicy dostarczają systemy uzbrojenia Ukrainie, najlepiej nie nakładać na (te systemy) ograniczeń. Jest ogólne podejście, ale to od poszczególnych sojuszników zależy, co zrobią" - podkreślił Rutte.

Jak przyznał sekretarz generalny NATO, jest pod wrażeniem tego, co Ukrainie udało się osiągnąć po 1000 dni walki. Dodał, że Kijów musi zwyciężyć, a teraz, kiedy Korea Północna zaangażowała się w konflikt, a Rosja przeprowadziła masowe ataki na terytorium Ukrainy, widać to jeszcze wyraźniej.

Rutte był pytany także o to, jak zaangażowanie Korei Północnej zmieniło kalkulację Chin w sprawie ich własnego zaangażowania w wojnę. "Przerażające jest to, że cztery kraje współpracują ze sobą. Nie zawsze mogę ocenić, jaka jest psychologia (relacji) między nimi, ale pewne jest, że one ze sobą współpracują, a Chiny wspierają Rosję w obchodzeniu sankcji, dostarczając sprzęt podwójnego zastosowania, a Korea Północna - wysyłając wojsko i masowe, szybkie dostawy (broni) do Rosji" - powiedział.

Sekretarz generalny wyraził także pogląd, że Moskwa płaci za to, przekazując technologię Korei Północnej. "To jest wyraźne zagrożenie dla nas wszystkich, bo Korea Północna będzie się stawać coraz bardziej efektywna" - zaalarmował. Z kolei Iranowi - kontynuował - Rosja płaci pieniędzmi, które ten może przeznaczać na wspieranie kontrolowanych przez siebie ugrupowań w regionie Bliskiego Wschodu.

"Ma to więc globalny wpływ, co oznacza, że teatr transatlantycki i region Indo-Pacyfiku stają się coraz bardziej połączone - ponieważ to, co się tu dzieje, stanowi teraz zagrożenie dla Japonii, Korei Południowej i USA" - zauważył Rutte. (PAP)

mce/ szm/ kp/