Mamy jeden cel - stworzyć rząd, który utworzą formacje paktu senackiego, formacje demokratyczne, które do tej pory były w opozycji - powiedział w piątek w Tarnowie szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Formacje tworzące pakt senacki mają stabilną większość w parlamencie. Jesteśmy w kontakcie ze sobą, prowadzimy rozmowy, skorzystamy i dziękujemy za zaproszenie od pana prezydenta. Mamy jeden cel - stworzyć rząd, który utworzą formacje paktu senackiego, formacje demokratyczne, które do tej pory były w opozycji" - oświadczył lider ludowców.
Zapewnił, że "żadne zakusy, żadne nawet najwyższe oferty skądinąd, nie będą brane przez nich pod uwagę". "Idziemy i szliśmy do tych wyborów pod hasłem: Trzecia Droga albo trzecia kadencja PiS-u. Polacy zdecydowali, że Trzecia Droga. Trzecia Droga będzie formułować rząd, będzie stawiać swoje akcenty programowe i oczekiwania programowe, bo to jest dla nas najważniejsze" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL pytany przez PAP, czy Trzecia Droga poprze kandydaturę Donalda Tuska na urząd premiera odpowiedział, że decyzje w sprawie kształtu koalicji i spraw personalnych będzie podejmował w poniedziałek Naczelny Komitet Wykonawczy PSL w kontakcie z partnerem wyborczym, Polską 2050. "Myślę, że początek przyszłego tygodnia to są już konkretne odpowiedzi na pytania. Najpierw chcemy poprosić pana prezydenta, żeby w żaden sposób nie zwlekał, żeby nie ryzykował wskazywania kandydata na premiera, który nie uzyska większości w Sejmie" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreślił "my tworzymy stabilną większość, będziemy podejmować wszystkie działania w koordynacji i o wszystkich decyzjach wspólnie poinformujemy".
Lider ludowców pytany o różnice na sprawy światopoglądowe wśród przyszłych koalicjantów ocenił, że "różnice są między nami, mogą być różnice, różne akcenty, ale dzisiaj idea jest wspólna – odrodzenie Rzeczpospolitej, wspólnym mianownikiem jest najlepszy rząd dla naszej ukochanej ojczyzny".
"We wspólnocie naszych rodaków, naszych mieszkańców są rożne poglądy, różne światopoglądy. My nie jesteśmy od tego, żeby być królami sumień, czy żeby zaglądać komuś za firankę. Rząd jest od tego, żeby dać wzrost gospodarczy, zwalczyć inflację, zwiększyć pozycję Polski, zapewnić Polsce bezpieczeństwo" - wskazywał Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że w wśród przyszłych koalicjantów "nie będzie żadnych kłótni - będą normalne rozmowy, będzie normalny dialog".
Prezes PSL zwrócił się z prośbą do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie zwlekał ze wskazywaniem kandydata na premiera, żeby w żaden sposób nie opóźniał zwołania nowego parlamentu. "My przedstawimy swoją gotowość do wyłonienia marszałka Sejmu, marszałka Senatu oraz stworzenia większości. Jesteśmy po prostu do tego przygotowani" - zapewnił.
Według niego, Trzecia Droga będzie "gwarantem i stabilizatorem współpracy" w ramach nowej koalicji.
"Jesteśmy też gwarantem tego, że dojdziemy do porozumienia, pomimo że są różnice, pomimo że są różne wrażliwości, one nie przesłonią naczelnego zadania – doprowadzenia do normalności, przyzwoitości, uczciwości, stworzenia rządu najlepszego na jaki Polska zasługuje" - przekonywał Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL przypomniał, że jego pierwsza po wyborach konferencja prasowa odbyła się w Tarnowie, okręgu, gdzie Trzecia Droga zdobyła drugie miejsce w wyborach, a on sam – najlepszy wynik w historii PSL.
"Okręg tarnowski jest miejscem niezwykłym dla PSL. Stąd dostaliśmy ogromny mandat i kredyt zaufania i traktujemy to niezwykle poważnie. Okręg tarnowski i wynik Trzeciej Drogi w tym okręgu jest szczególny w historii wyborów w Polsce, bo pierwszy raz od 2005 roku inna partia niż PO albo PiS zajmuje drugie miejsce w okręgu wyborczym” - wyjaśnił lider ludowców.(PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Rafał Grzyb
sma/