Szef tureckiego MSZ: nie pozwolimy na obecność kurdyjskiej milicji w Syrii

2025-01-06 15:15 aktualizacja: 2025-01-06, 19:13
Hakan Fidan. Fot. EPA/MOHAMED ALI
Hakan Fidan. Fot. EPA/MOHAMED ALI
Likwidacja kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) w Syrii jest "nieunikniona" - oświadczył w poniedziałek szef MSZ Turcji Hakan Fidan. Dodał, że Ankara nie zgodzi się na żadne rozwiązanie, pozwalające na obecność tej formacji w Syrii.

"Nasze stanowisko jest takie, by nie tylko go nie widzieć, lecz też stłumić spisek w regionie" - oznajmił Fidan na konferencji prasowej ze swoim jordańskim odpowiednikiem Aymanem Safadim w Ankarze. Jego wypowiedź przytoczył Reuters.

Jak podała turecka agencja Anatolia, Fidan zapowiedział też, że Turcja nie pozwoli na "wzmocnienie organizacji terrorystycznej PKK pod pozorem walki z IS", czyli dżihadystycznym Państwem Islamskim.

Według Ankary wspierane przez Zachód kurdyjskie siły YPG są odnogą Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawanej za organizację terrorystyczną. Bojownicy PKK walczą z państwem tureckim od 40 lat.

Fidan ocenił w poniedziałek, że "imperium przemocy PKK" jest "na krawędzi upadku". Wezwał siły kurdyjskie w Syrii do jak najszybszego złożenia broni.

YPG stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii.

8 grudnia rebelianci ogłosili zdobycie Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował autorytarną władzę w Syrii.

Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ kar/ grg/