Na konferencji prasowej w Warszawie minister rodziny i polityki społecznej akcentowała, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło wiele rozwiązań, które poprawiły sytuację polskich rodzin.
Mówiąc o "rewolucji godnościowej" szefowa resortu rodziny wymieniła m.in. wprowadzenie świadczenia 500 plus, które wzrośnie od stycznia do 800 zł; Dobry Start, czyli 300 zł jednorazowego wsparcia na dziecko na rozpoczęcie roku szkolnego; Rodzinny Kapitał Opiekuńczy i Program Maluch Plus.
Podkreślała, że w czasie kryzysów Polacy nie zostali pozostawieni sami sobie. Mówiła, że silna interwencja państwa w czasie kryzysu sprawiła, że jest historycznie najniższe bezrobocie.
"Wzrasta płaca minimalna. To dzięki PiS została ustalona zmieniona stawka godzinowa. Dziś Polacy nie pracują, jak za Donalda Tuska za 5 zł, czy mniej za godzinę. Są godne wynagrodzenia" – powiedziała.
To za rządów Tuska, jak kontynuowała, było gigantyczne bezrobocie, nie troszczono się o los rodziny i uważano, że niewidzialna ręka rynku zadba o wszystko.
Szefowa MRiPS mówiła też m.in. o wsparciu dla seniorów – trzynastej i czternastej emeryturze, znaczącej waloryzacji, zmianach podatkowych.
"Jako społeczeństwo stajemy przed wyborem, jaka ma być Polska, w jaki sposób ma się rozwijać, czy ma rozwijać się w sposób nowoczesny, dynamiczny, czy ma być zwrot w rozwoju naszego kraju i mamy być tylko wykonawcami (poleceń - PAP) elit Unii Europejskiej, a może nawet decyzji ze Wschodu" – powiedziała minister Maląg. (PAP)
Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Delfina Al Shehabi
gn/