Szrot: szkoda, że gen. Andrzejczak i gen. Piotrowski odeszli w czasie ściągania Polaków z Izraela

2023-10-11 11:03 aktualizacja: 2023-10-11, 12:49
Paweł Szrot Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Paweł Szrot Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Szkoda, że generałowie Rajmund Andrzejczak i Tomasz Piotrowski odeszli ze stanowisk w czasie akcji ściągania polskich pielgrzymów i turystów z Izraela; ale każdy żołnierz ma prawo do przejścia do cywila - powiedział w Radiu Wnet szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot.

W poniedziałek szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski złożyli wypowiedzenie stosunku służbowego.

We wtorek po południu prezydent Andrzej Duda mianował na stanowisko szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Wiesława Kukułę, natomiast na stanowisko Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dywizji Macieja Klisza. Wcześniej prezydent zwolnił ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda Andrzejczaka oraz ze stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasza Piotrowskiego.

Szrot pytany był w środę w Radiu Wnet, czy spodziewał się takiego ruchu - jak wypowiedzenie stosunku służbowego - ze strony generałów Andrzejczaka i Piotrowskiego, odparł: "Nie będę ukrywał, że się nie spodziewałem. Nie będę go oceniał, każdy żołnierz ma prawo do przejścia do cywila, to jest jego prawo, nie musi tego wcale uzasadniać".

Prezydencki minister zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda szanuje to prawo.

"Szkoda, że to się stało w czasie tej bezprecedensowej wielkiej akcji ściągania polskich pielgrzymów, polskich turystów z Izraela, ta akcja cały czas trwa i zakończy się powodzeniem" - zauważył Szrot.

Dodał, że akcję tę podziwiają wszystkie kraje na świecie, "niektóre chcą w niej uczestniczyć, inne już z niej korzystają". "Wojsko Polskie cały czas działa dla swoich obywateli" - powiedział.

Pytany o pojawiające się nieoficjalne informacje, że to właśnie ta ewakuacja miała przelać czarę goryczy i mogła wpłynąć na decyzje gen. Andrzejczaka i Piotrowskiego oraz na uwagę, że o konflikcie między generałami a szefem MON Mariuszem Błaszczakiem mówiono już od kilku miesięcy, Szrot powiedział, że nie jest w stanie tych wszystkich pogłosek weryfikować.

"Pan prezydent konsekwentnie starał się ten konflikt załagodzić, te spory załagodzić, pamiętamy jego działania. Natomiast obu generałom i gen. Andrzejczakowi, i gen. Piotrowskiemu kadencja kończyła się w ciągu kilku miesięcy i zgodnie z obowiązującym prawem nie mogli oni zostać powołani na te same stanowiska na kolejną, więc to już jest wymowne, ich czas się kończył" - zwrócił uwagę Szrot.

Natomiast - jak dodał - "powołanie nowych (generałów - PAP) wskazuje na to, że rozpoczną oni jeszcze wcześniej organizację Wojska Polskiego i swoją pracę na tych stanowiskach".

Pytany, jak ocenia to, że ci dwaj generałowie odeszli na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi, szef Gabinetu Prezydenta odparł, że nie podejmuje się oceny "w przeciwieństwie do szefa PO Donalda Tuska, który już swoje polityczne twory spuścił ze smyczy". "Nie będę tutaj ani zaogniał, ani spekulował, każdy obywatel Polski powinien sobie sam zadać to pytanie i spróbować na nie odpowiedzieć" - dodał Szrot. (PAP)

autor: Edyta Roś

kno/