"Chcemy, aby do potrzebujących trafiło jak najwięcej szwedzkiego wsparcia, a przekazując fundusze UNRWA nie jesteśmy tego do końca pewni" - oznajmił minister ds. pomocy rozwojowej Benjamin Dousa z centroprawicowej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej.
Jednocześnie Sztokholm zapowiedział zwiększenie pomocy humanitarnej dla mieszkańców Strefy Gazy i regionu Bliskiego Wschodu poprzez wsparcie innych podmiotów. Na ten cel w budżecie na 2025 r. zarezerwowano 800 mln koron (około 69 mln euro), co oznacza podwojenie kwoty, jaka trafiła do UNRWA w roku 2024. W nadchodzących miesiącach beneficjentami szwedzkich funduszy mają być: Program Żywnościowy ONZ (WFP), Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), Fundusz Ludnościowy ONZ (UNFPA), a także Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.
Decyzję władz Szwecji o zakończeniu finansowania agencji UNRWA skrytykował czołowy polityk opozycyjnych socjaldemokratów Morgan Johansson. "Warunki życia w Strefie Gazy już są tragiczne i jedynie UNRWA posiada niezbędną infrastrukturę, aby móc dystrybuować dostawy w wystarczających ilościach. Teraz całą Gazę czeka klęska głodu" - napisał Johansson na platformie X.
Szwecja przez lata była jednym z największych darczyńców agencji UNRWA.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)
zys/ szm/ sma/