Podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu. Zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska: ""Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?" Odpowiedziałem: "Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić"".
Europosłanka PiS we wpisie na platformie X nawiązała do wypowiedzi Trumpa. "Wszyscy teraz o Donaldzie Trumpie, który wypowiedział się w typowej dla siebie stylistyce, a tymczasem naprawdę ważne słowa wygłosił ostatnio szef NATO" - zaznaczyła. Jak dodała, Jens Stoltenberg zwrócił uwagę, że Rosja będzie dla NATO zagrożeniem przez wiele lat, a przemysł zbrojeniowy w europejskich krajach NATO praktycznie nie istnieje i trzeba go odtworzyć.
"Problem w tym, że do produkcji sprzętu wojskowego niezbędny jest przemysł ciężki. Tymczasem Komisja Europejska dąży w praktyce do całkowitej likwidacji przemysłu ciężkiego w Unii. To jak mają być w Unii produkowane czołgi, transportery opancerzone, działa samobieżne itd.? Większość europejskich polityków nawet nie próbuje odpowiadać na to pytanie" - oceniła.
Szydło podkreśliła też, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie trwa już od dwóch lat, a większość krajów Unii, poza Polską i innymi państwami wschodniej flanki, "nie zrobiła nic, by zadbać o dozbrojenie swojej armii i rozwój przemysłu zbrojeniowego".
"To ostatni moment, by wszystkie kraje Unii i NATO wzięły na siebie odpowiedzialność za wspólne bezpieczeństwo" - oświadczyła Szydło. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
ep/