W odpowiedzi na insynuacje rosyjskich mediów, powielane za służbami tego państwa, MSW Tadżykistanu poinformowało w sobotę wieczorem, że dwóch obywateli tego państwa, którym zarzuca się udział w masakrze, w listopadzie 2023 roku powróciło do Tadżykistanu i od tamtej pory przebywają oni w swoim miejscu zamieszkania w rejonie Dzaloliddin Balchi w obwodzie chatlońskim.
Trzeci obywatel Republiki Tadżykistanu, którego Rosjanie wiążą z piątkowym aktem terrorystycznym, w wyniku którego zginęły 133 osoby, przebywa w rosyjskim mieście Samara, gdzie pracuje jako taksówkarz i podczas zamachu znajdował się w tym mieście i nie miał nic wspólnego z tą zbrodnią - przekazało MSW Tadżykistanu.
Wzrosła liczba rannych
Jak podaje agencja TASS, powołując się na regionalne struktury resortu zdrowia, na listach rannych jest 154 ludzi. W szpitalach leczonych jest 107 osób, kolejne 44 wymagają opieki ambulatoryjnej. Trzy osoby wypisano już ze szpitala.
Według ostatnich danych w ataku terrorystycznym pod Moskwą zginęły 133 osoby.
W piątek uzbrojeni napastnicy zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Do widzów otworzono ogień, były też doniesienia o eksplozjach. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan. Rosyjskie władze twierdzą, że schwytano czterech sprawców zamachu i nie są to obywatele Rosji. (PAP)
nl/