11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała uwolnionemu z twierdzy magdeburskiej Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące działania bojowe Wielkiej Wojny. Po ponad 120 latach Polska odzyskiwała niepodległość.
“W pierwszych latach to nie 11 listopada dochodziło do uroczystości, tylko w pierwszą niedzielę po 11 listopada. Tak było w roku 1920, tuż po odparciu inwazji bolszewickiej. Pierwsza niedziela wypadała 14 listopada i wtedy właśnie Piłsudski odebrał buławę i został marszałkiem” - opowiada Michał Przeperski rzecznik prasowy Muzeum Historii Polski.
Wtedy święta 11 listopada nie nazywano jeszcze Świętem Niepodległości. Było świętem woskowym i stopniowo zyskiwało bardziej oficjalną rangę.
“Jego znaczenie wzrosło zwłaszcza po roku 1926, kiedy miał miejsce zamach stanu dokonany przez Józefa Piłsudskiego” - opowiedział Przeperski.
W 1928 r. 11 listopada stał się dniem wolnym od pracy w administracji państwowej. W kolejnych latach stopniowo ze święta wojskowego zaczęło się stawać świętem państwowym. Jak twierdzi Michał Przeperski w 1937 r. trochę po to, żeby politycznie ustabilizować swoje rządy, następcy Piłsudskiego powołali 11 listopada jako ogólnopaństwowe Święto Niepodległości.
Potem nastąpiły długie lata, kiedy tego święta oficjalnie nie można było obchodzić. “W czasie II wojny światowej w reżimie terroru niemieckiego i sowieckiego nie można było obchodzić żadnych świąt. W roku 1945 samozwańcza Krajowa Rada Narodowa zdelegalizowała święto i w PRL-u, a zwłaszcza pierwszej części rządów komunistycznych właściwie nie można było go obchodzić” - opowiedział.
Zmiany zaczęły się dzięki opozycji demokratycznej w latach 70. 11 listopada 1978 r. Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, przy wsparciu środowisk studenckich, kombatanckich oraz kościoła katolickiego zorganizował uroczystości w Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Łodzi i Warszawie.
“Już 10 lat później, w ostatnich miesiącach istnienia reżimu komunistycznego w Polsce, okazało się, że komuniści przypomnieli sobie, że 11 listopada to jest święto państwowe. Nie świętowali go tak bardzo, jak po 1990 roku, ale to ciekawe, że u końca swoich rządów odwołali się do tradycji piłsudczykowskiej, a Józef Piłsudski stał się jednym z bohaterów ostatnich miesięcy PRL” - ocenił Michał Przeperski.
Od roku 1990 możemy znowu obchodzić 11 listopada. Wtedy niepodległa już Rzeczpospolita ustawowo ustaliła 11 listopada jako najważniejsze święto narodowe w Polsce.(PAP)
Autor: Paweł Stępniewski
ps/