Opromieniony kasowym sukcesem „Beetlejuice Beetlejuice” Tim Burton nie zamierza ulegać pokusie podążenia tym tropem i nakręcenia kolejnych kontynuacji swoich najsłynniejszych dzieł. Reżyser wyklucza m.in. powstanie drugiej części „Edwarda Nożycorękiego”, ale nie zamyka się na pomysł kolejnego wspólnego projektu z Johnnym Deppem, który wcielał się w rolę Edwarda. Popularny aktor znów powrócił do aktorstwa po przymusowej przerwie spowodowanej procesem z byłą żoną, Amber Heard.
„Są konkretne filmy, których kontynuacji nie chcę robić. Nie chciałem robić drugiego 'Edwarda Nożycorękiego', bo uważałem, że to jednorazowy pomysł. Podobnie wygląda sprawa z ewentualnym sequelem „Miasteczka Halloween” (Burton to pomysłodawca tego filmu Henry’ego Selicka). Niektóre rzeczy lepiej pozostawić w spokoju i to właśnie przykłady czegoś takiego” – powiedział reżyser podczas Festiwalu Filmowego w Marrakeszu cytowany przez portal Slashfilm.
Burton i Depp współpracowali przy okazji aż ośmiu projektów. Były to jeszcze „Ed Wood”, „Jeździec bez głowy”, „Gnijąca panna młoda”, „Charlie i fabryka czekolady”, „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street” oraz „Alicja w krainie czarów”. Jaki będzie ich dziewiąty wspólny projekt? Tego na razie nie wiadomo. „Nigdy nie robię tak, że z góry zakładam, że dany aktor zagra w określonym filmie. Zwykle musi to być wypadkowa projektu, nad którym już pracuję. Oto chodzi w tworzeniu filmów. O współpracę i wzajemną wymianę pomysłów między otaczającymi cię ludźmi” – tłumaczy Burton.
Kolejnym filmem Burtona będzie najprawdopodobniej remake „Ataku kobiety o 50 stopach wzrostu”. Scenariusz nowej wersji napisała autorka „Zaginionej dziewczyny”, Gillian Flynn. Reżyser nie chce jednak mówić zbyt wiele o wspomnianym projekcie. „Bardzo wcześnie nauczyłem się, żeby nie mówić o filmach, póki nie zacznę ich kręcić. Pracowałem nad wieloma projektami, które raz dochodziły do skutku, a innym razem nie. Nie chcę zapeszać. Kiedyś pracowałem nad 'Supermanem', na inny projekt, który nie powstał, poświęciłem rok. To bardzo traumatyczne i emocjonalne” – kończy Burton. (PAP Life)
kal/moc/kgr/