Zaznaczył, że w tej chwili trwają procedury i zmiany, jak sądzi, nastąpią szybko.
Pytany o kandydatury na nowych szefów podkreślił, że dopóki trwa procedura, nie będzie o tym mówił, ale oczywiście są pomysły na osoby, które pokierują służbami.
Odniósł się także do tego, że w procedurze wyłaniania nowych szefów służb specjalnych opinię wyraża prezydent RP.
"Opinia prezydenta nie jest wiążąca, z szacunkiem traktujemy pogląd głowy państwa - to jest zapisane w ustawach - natomiast prezydent ma prawo wyrazić opinię pozytywną, negatywną czy w pewien sposób wstrzymać się od głosu. Więc liczę, że wzajemne deklaracje w obszarze bezpieczeństwa państwa, znajdą swój wyraz w tym, że prezydent wyrazi opinię. Ta sprawa jest pomiędzy premierem a prezydentem. I z tego co wiem jest przedmiotem ustaleń" - powiedział Siemoniak.
Pytany był również o obecnego szefa CBA Andrzeja Stróżnego, którego 4-letnia kadencja upływa w maju 2024 roku .
"Każdy z tych szefów jest poważną osobą. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że podwładni premiera a w takiej roli są szefowie służb, próbują w jakikolwiek sposób kontestować jego decyzje" - podkreślił minister koordynator.
W środę Centrum Informacyjne Rządu (CIR) poinformowało na stronie internetowej, że "premier Donald Tusk zwrócił się do Kolegium Służb Specjalnych, Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych i Prezydenta o wyrażenie opinii na temat odwołania szefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego".
Natomiast "o odwołanie szefów Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego wnioskował wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz".
"Kolegium pozytywnie zaopiniowało odwołanie szefów służb" – czytamy w komunikacie.
Wcześniej sejmowa komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała w wniosek Tuska o odwołanie szefów ABW, AW, CBA, SKW i SWW.(PAP)
autorka: Marta Stańczyk
kw/