Tornado w Kalifornii, blisko ćwierć miliona ludzi bez prądu

2024-12-16 10:44 aktualizacja: 2024-12-16, 12:42
fot. X/National Weather Service
fot. X/National Weather Service
Tornado w środkowej Kalifornii porywało samochody, powaliło drzewa i słupy energetyczne oraz zraniło kilka osób. Blisko ćwierć mln ludzi na Zachodzie kraju było bez prądu. Burze lodowe nawiedziły Iowę i Nebraskę, a stan Nowy Jork śnieżyce związane z efektem jeziora.

Krajowa Służba Meteorologiczną (NWS) podała, że tornado w Scotts Valley przetoczyło się z prędkością do ok. 180 km/godz. Miejscowa policja przekazała, że kilka rannych osób trafiło do szpitali.

Według NBC News ostrzeżenie przed tornado wydano po raz pierwszy w San Francisco. Drzewa spadały na samochody i ulice uszkadzając dachy. Zdaniem NWS nie doszło do trąby powietrznej. Zniszczenia spowodował wiatr prędkości 130 km/godz.

W rejonie kalifornijskiego jeziora Tahoe intensywne opady śniegu sięgały 1 metra, a wiatr ok. 180 km/godz. Ostrzeżenie o lawinach obowiązuje do poniedziałku.

Monitorująca przerwy w dostawach elektryczności PowerOutage.US informowała, że sobotnie popołudnie w Kalifornii liczba klientów bez prądu wzrosła do około 225 000. W niedzielę znacznie spadła. Dziesiątki tysięcy ludzi straciło dopływ elektryczności w zachodniej części stanu Waszyngton. Zamknięto niektóre drogi, w tym częściowo autostradę międzystanową nr 80.

Złe warunki pogodowe na Środkowym Zachodzie spowodowały co najmniej jedną ofiarę śmiertelną. W wypadku w Nebrasce zginęła 57-letnia kobieta po tym, jak straciła panowanie nad samochodem w pobliżu Arlington. Drugi kierowca doznał w zderzeniu obrażeń. Burza lodowa stworzyła groźne warunki do jazdy w stanie Iowa. Setki wypadków odnotowano też w Zachodniej Wirginii i Pensylwanii.

Niebezpieczne warunki wywołane śnieżycami wystąpiły w północno-wschodniej części stanu Nowy Jorku. W Orchard Park, odnotowano 84 cm., co wiąże się z efektem jeziora, gdy zimne masy powietrza przepływają nad stosunkowo ciepłymi wodami. Ciepło i wilgoć ze zbiorników wodnych przenoszone są do atmosfery, a ogrzane powietrze unosi się i gwałtownie ochładza, tworząc chmury. Zjawisku często towarzyszą burze śnieżne.

 

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/wr/sma/