Do katastrofy doszło w czwartek rano w odległej górskiej wiosce położonej w słynącej z wydobycia złota gminie Monkayo w północno-wschodniej części wyspy Mindanao, gdzie ulewne deszcze wywołały w tym tygodniu powodzie i liczne osunięcia ziemi.
Ośmioosobowa rodzina, w tym sześcioro dzieci, opuściła centrum ewakuacyjne i wróciła do domu na spotkanie modlitewne z innymi mieszkańcami wioski.
"Modlili się w domu, gdy doszło do osunięcia ziemi" – relacjonuje zdarzenie Ednar Dayanghirang, regionalny szef rządowego Biura Obrony Cywilnej.
Ratownicy wydobyli w czwartek z błota siedem ciał, w tym ciała dzieci. Trzy kolejne zostały znalezione w piątek, po tym jak poszukiwania zostały wstrzymane w czwartek po południu ze względu na ryzyko kolejnego osunięcia się ziemi. Dwie osoby odniosły obrażenia, a co najmniej jedna jest uznawana za zaginioną.
Około 187 tys. mieszkańców wschodnich regionów wyspy Mindanao zostało zmuszonych do opuszczenia domów z powodu powodzi i osuwisk – podał filipiński portal Rappler za Biurem Obrony Cywilnej.
W piątek ratownicy wznowili wstrzymaną z uwagi na ciągłe ulewne deszcze w połączeniu z silnymi wiatrami akcję ratunkową ok. 300 górników uwięzionych na terenie kopalni w pobliżu miasta Mati nad Zatoką Pujada.
Osuwiska i powodzie są częstym zjawiskiem na Filipinach, archipelagu ponad 7600 wysp, które co roku nawiedza około 20 burz tropikalnych i tajfunów. (PAP)
jc/