Tragedia w Macedonii. MSZ złożyło kondolencje rodzinom ofiar pożaru w Koczani
Jesteśmy głęboko wstrząśnięci straszliwym pożarem w Koczani, w wyniku którego zginęły dziesiątki młodych ludzi - podkreśliło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w opublikowanych w niedzielę kondolencjach dla rodzin ofiar dotkniętych tragedią.

Co najmniej 51 osób zginęło w pożarze dyskoteki w nocy z soboty na niedzielę w położonym we wschodniej Macedonii Północnej Koczani - poinformował w niedzielę macedoński minister spraw wewnętrznych Pancze Toszkowski. Dodał, że rannych zostało ponad 100 osób.
MSZ złożyło kondolencje rodzinom ofiar pożaru w Koczani
Polskie MSZ za pośrednictwem platformy X złożyło kondolencję rodzinom ofiar. "Jesteśmy głęboko wstrząśnięci straszliwym pożarem w Koczani, w wyniku którego zginęły dziesiątki młodych ludzi. Składamy najszczersze kondolencje rodzinom ofiar i wszystkim dotkniętym tą tragedią, a rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał resort spraw zagranicznych.
Jesteśmy głęboko wstrząśnięci straszliwym pożarem w Kočani 🇲🇰, w wyniku którego zginęły dziesiątki młodych ludzi.
Składamy najszczersze kondolencje rodzinom ofiar i wszystkim dotkniętym tą tragedią, a rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) March 16, 2025
Do pożaru doszło w budynku dyskoteki podczas koncertu macedońskiej grupy DNA; uczestniczyło w nim około 1500 osób. Publikowane w mediach społecznościowych nagrania pokazały, że w trakcie występu w sali pojawiły się płomienie. Gdy ogień ogarnął sufit, wybuchła panika, w wyniku której wiele osób zostało rannych.
Według wstępnych informacji do tragedii mogło doprowadzić nieodpowiednie użycie środków pirotechnicznych. Lokalny oddział straży pożarnej poinformował w swoich mediach społecznościowych, że do wybuchu pożaru doszło ok. godz. 3 nad ranem. "W akcji gaszenia ognia uczestniczyli strażacy ze wszystkich okolicznych miast i miejscowości" - dodano. Radio Koczani nazwało tragedię "największą w historii miasta".
Prokuratura generalna Macedonii Płn. zapewniła, że przekaże prokuraturze lokalnej w Koczani wszelkie niezbędne środki do zbadania okoliczności tragedii. Śledztwo w sprawie trwa.(PAP)
kkr/ par/gn/