O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Tragiczna postać getta warszawskiego. Jego ostatni gest nie został zrozumiany [NASZE WIDEO]

Próbował działać w rzeczywistości gettowej, jakby to była rzeczywistość normalnych warunków. Niestety mógł bardzo niewiele. Starał się jak najbardziej zapobiegać represjom, jak najwięcej osób ratować przed egzekucjami, wywózkami, jak najwięcej zapewnić pożywienia dla dzieci - powiedziała o Adamie Czerniakowie, tragicznej postaci getta warszawskiego Patrycja Dołowy, autorka książki „Pęknięte lustro. Próba portretu Adama Czerniakowa”.

Adam Czerniaków, fot. domena publiczna
Adam Czerniaków, fot. domena publiczna

23 lipca 1942 r. na wieść o rozpoczęciu przez Niemców likwidacji getta warszawskiego prezes warszawskiego Judenratu Adam Czerniaków popełnił samobójstwo. Jak słyszymy od Patrycji Dołowy Czerniaków „trwał na posterunku”. „Bardzo trzymał się normalności i tę normalność starał się pokazywać jako postawę” – podkreśliła Dołowy. „Chodził ulicami getta, miał też samochód, jedyny w getcie, spotykał się z ludźmi, pokazywał, że jest. Działał na rzecz dzieci, ale również artystów, kupował od nich prace, żeby nie przymierali głodem, organizował koncerty. Ta muzyka zresztą też dodawała nadziei i wiary, że będzie lepiej” – powiedziała. 

„Starał się robić jak najwięcej. Przyjął taką właśnie postawę, żeby jak najwięcej ludzi mogło przetrwać i z jego zapisków wynika, że rzeczywiście wierzył, że to się uda, że uda się dożyć końca represji, końca śmierci” – wyraziła przekonanie nasza rozmówczyni. 

Wedle słów Dołowy słowo „Treblinka” w notatkach Czerniakowa pojawia się bardzo późno, bo na dwa tygodnie przed tzw. Wielką Akcją, do tego w innym kontekście. „On zapisuje, że udało mu się uratować ludzi od egzekucji i że pojadą do obozu w Treblince z taką nadzieją, że tam będzie obóz pracy” - słyszymy.

Więcej

Wpisane do rejestru zabytków wykopaliska przy dawnej Miłej 18. Fot. PAP/Albert Zawada
Wpisane do rejestru zabytków wykopaliska przy dawnej Miłej 18. Fot. PAP/Albert Zawada

Pozostałości schronów z czasów getta warszawskiego wpisano do rejestru zabytków

Jak wyglądały ostatnie dni przed akcją likwidacyjną w getcie warszawskim? „Czerniaków chodził od jednego do drugiego władnego wśród niemieckich okupantów i starał się czegoś dowiedzieć, bo panował wielki chaos, było mnóstwo plotek, ale wszyscy go uspokajali, mówili, że nie będą nikogo wywozić” – opowiedziała. „W dniu Wielkiej Akcji (22 lipca 1942 r. – przyp. red.) zażądano od niego, żeby Rada Żydowska podpisała dokument wzywający 6 tysięcy osób do stawienia się, następnego dnia zażądano 10 tysięcy. Nie zgodził się podpisać tego rozporządzenia. Drugiego dnia już wiedział, że wśród tych osób będą wywożone dzieci, co przelało czarę" - podkreśliła.

„To, że był chemikiem i znał się na substancjach, paradoksalnie pomogło mu wykonać ten ostatni gest w jego życiu” – powiedziała Patrycja Dołowy. „Świadkowie pamiętają, że w różnych miejscach miał pochowane cyjankalia i był pod tym względem ‘zabezpieczony'”. To było coś, co jak widać dopuszczał, że być może to będzie jedyna droga” – opowiedziała o przygotowaniach do samobójczej śmierci Czerniakowa.

Jak Marek Edelman widział ten gest? „On nigdy nie oceniał, zdawał sobie sprawę z tego, że to, co działo się w getcie, to zupełnie inna perspektywa. Natomiast Czerniakowowi miał do zarzucenia, że ze swojej śmierci uczynił rzecz prywatną, że nie wezwał do walki. Podobnie widział to Antek Cukierman” - zdradziła. „Wydaje się jednak, po tym, jakie listy zostawił, że Czerniaków miał nadzieję, że ten jego gest wywoła poruszenie, że mieszkańcy getta będą wiedzieli, że to moment na wybranie jakiejś bardziej radykalnej drogi” – oceniła w rozmowie z PAP.PL Dołowy. "Niestety tak się nie stało: przez bardzo wiele został zapamiętany jako ktoś, kto stchórzył, jego samobójstwo zostało odebrane jako akt wycofania, słabości, którą mu zarzucano wcześniej".

Dołowy przypomniała, że były osoby, także wśród gettowego podziemia, które uważały Czerniakowa za człowieka prawego i bardzo doceniły ten gest, uznały go za wezwanie do walki. „Ale w naszej świadomości pozostał jako człowiek słaby, poddający się, rezygnujący” – przyznała nasza rozmówczyni. Jak wyjaśniła autorka książki „Pęknięte lustro” zarówno w PRL, jak i w Izraelu, dla wspólnototwórczej narracji tych „nowych” państw potrzebny był taki właśnie wizerunek Czerniakowa - osoby, którą można było uznać za winną tej strasznej tragedii. Drugim istotnym czynnikiem było to, że głosami wiodącymi stały się głosy oponentów Czerniakowa z czasów getta i z czasów przedwojennych i na nich była budowana historiografia, nasze wyobrażenie getta. „Jest wiele takich czynników, które powodują, że powtarzamy jakąś historię, ona jest na tyle ważna dla wspólnoty, w której funkcjonujemy, że nawet się już nie zastanawiamy, czy wszystko się w nich zgadza. One trwają, dopóki ktoś nie rozbije tego lustra” – podsumowuje.

Autorka: Joanna Stanisławska-Zdyb

Zobacz także

  • Znalezienie dziesięciu metalowych skrzyń zawierających pierwszą część tzw. Archiwum Ringelbluma. W wykopie Hersz Wasser. Fot. PAP/Władysław Forbert
    Znalezienie dziesięciu metalowych skrzyń zawierających pierwszą część tzw. Archiwum Ringelbluma. W wykopie Hersz Wasser. Fot. PAP/Władysław Forbert

    Jak żyli i umierali Żydzi w getcie warszawskim. "Ocalenie tego archiwum wydaje się cudem"

  • Muzeum Mi Polin Mezuzah Center mieści się w Warszawie. Fot. PAP/Grzegorz Momot (zdjęcie ilustracyjne)
    Muzeum Mi Polin Mezuzah Center mieści się w Warszawie. Fot. PAP/Grzegorz Momot (zdjęcie ilustracyjne)

    Niemcy siłą je usuwali. Ślady po mezuzach to świadectwa historii Żydów

  • Ostateczny koniec powstania w getcie (16 kwietnia-16 maja 1943) i zakończenie akcji likwidacji getta i eksterminacji zdecydowanej większości jego mieszkańców. Fot. PAP/Reprodukcja
    Ostateczny koniec powstania w getcie (16 kwietnia-16 maja 1943) i zakończenie akcji likwidacji getta i eksterminacji zdecydowanej większości jego mieszkańców. Fot. PAP/Reprodukcja

    82 lata temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim [WIDEO]

  • Pomnik Umschlagplatz na ul. Stawki 4/6 w Warszawie. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Pomnik Umschlagplatz na ul. Stawki 4/6 w Warszawie. Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Dewastacja pomnika Umschlagplatz. Prokuratura wszczęła śledztwo

Serwisy ogólnodostępne PAP