Trela: Wieczorek nie powinien podawać się do dymisji 

2024-12-16 10:15 aktualizacja: 2024-12-16, 14:27
Szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek nie powinien podawać się do dymisji - ocenił w Studiu PAP wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela. Według niego zbiegło się dużo spraw dotyczących Wieczorka, ale - jak dodał - "ten się nie myli, kto nic nie robi".

Trela pytany w Studiu PAP czy w obliczu opisywanych w mediach kontrowersji - sprawy ujawnienia danych osoby zgłaszającej nieprawidłowości na Uniwersytecie w Szczecinie i nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym - Wieczorek powinien podać się do dymisji odpowiedział: "Według mnie nie".

Dodał, że Wieczorek zobowiązał się do złożenia korekty oświadczenia majątkowego. "To rzeczywiście jest błąd, każdemu ten błąd się może zdarzyć" - stwierdził.

Według Treli "to rzeczywiście jakiś zbieg okoliczności, że tych spraw jest bardzo dużo, ale ten się nie myli, kto nic nie robi". "Pan minister w szkolnictwie wyższym dużo robi, zabiega o pieniądze, tych pieniędzy jest coraz więcej na szkolnictwo wyższe" - powiedział.

Polityk Lewicy podkreślił, że wszystkie sprawy dotyczące szefa resortu nauki należy "w tym tygodniu ostatecznie wyjaśnić". Dodał, że w tym tygodniu na posiedzeniu klubu parlamentarnego Lewicy ma odbyć się rozmowa z ministrem Wieczorkiem i "sprawa musi być dogłębnie wyjaśniona", a opinia publiczna - dobrze poinformowana.

"Wierzę w to, że pan minister ma na to bardzo dobre argumenty, ma wytłumaczenie i sprawa zostanie zamknięta, bo dla Lewicy współpraca ze związkami zawodowymi, walka o prawa pracownicze, o standardy prawa pracy jest i była, i zawsze będzie najważniejsza. Wszyscy szanujemy związkowców, szanujemy pracowników i nie może być tutaj żadnej wątpliwości" - powiedział.

Już po zakończeniu rozmowy z posłem Trelą w Studiu PAP, premier Donald Tusk napisał na portalu X, że "czas na decyzję w sprawie ministra Dariusza Wieczorka". Zapowiedział, że będzie w poniedziałek rozmawiał o tym z przewodniczącym Nowej Lewicy.

W ubiegły czwartek Wirtualna Polska ujawniła, że szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim zwróciła się do ministra Wieczorka z informacją o nieprawidłowościach, do których według niej miało dojść na tej uczelni. Szef resortu nauki miał przekazać jej pisma i dane rektorowi US. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawiadomiło szefową związków, że nie przysługuje jej status anonimowej sygnalistki, ponieważ poruszona przez nią sprawa wykracza poza zakres unijnej dyrektywy o sygnalistach. Wskutek działania resortu i Dariusza Wieczorka kobieta została oskarżona przez władze uczelni o donosicielstwo, uniwersytet zawiadomił prokuraturę.

W poniedziałek wp.pl napisała, że Wieczorek nie wpisał w oświadczeniu majątkowym dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca. W reakcji minister nauki opublikował na portalu X oświadczenie, w którym przeprosił za - jak napisał - nieumyślne błędy.

Konwencja programowa Biejat prawdopodobnie w lutym 

Na czele sztabu kandydatki Lewicy na prezydenta Magdaleny Biejat najprawdopodobniej stanie senator Anna Górska - powiedział w Studiu PAP wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela. Dodał, że w lutym można spodziewać się konwencji programowej kandydatki.

W niedzielę Rada Krajowa Nowej Lewicy podjęła decyzję, że wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat będzie kandydatką partii w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Trela zapytany w poniedziałek w Studiu PAP o sztab wyborczy kandydatki powiedział, że na jego czele najprawdopodobniej stanie senatorka Anna Górska, ale ostateczna decyzja należy do Biejat. Zapowiedział też, że będą kolejne konwencje wyborcze, a konwencja programowa prawdopodobnie odbędzie się w lutym - ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

Pytany, co wyróżnia Biejat na tle innych kandydatów, powiedział, że cechą, której nie dostrzega u innych jest autentyczność, a ostatecznie - jak ocenił - ludzie chcą "głosować na drugiego człowieka". Według niego Biejat to osoba otwarta i chętna do dialogu. "Nie musi grać, nie musi udawać, nie trzeba jej szkolić, jest po prostu autentyczna" - stwierdził.

Dodał, że Biejat "swoje przeżyła, ma swoje doświadczenia, jest społeczniczką" i ocenił, że "nie ma najmniejszego problemu, żeby w jednym miejscu na otwartym spotkaniu być nie pół godziny przed kamerami, tylko być trzy, cztery godziny, jak będzie taka potrzeba tłumu".

Pytany czy Biejat ma szanse w starciu z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim i popieranym przez PiS Karolem Nawrockim odpowiedział twierdząco i dodał, że w ciągu 6 miesięcy kampanii wiele może się wydarzyć. "Mamy dużo determinacji, siły i chęci do tego, żeby walczyć o każdy głos" - podkreślił.

Według Treli, Trzaskowski "w zeszłym tygodniu bardzo jednoznacznie określił się jako kandydat centrum, a nawet centro-prawicy", lider Polski2050 Szymon Hołownia to też kandydat centro-prawicowy, kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen jest "przedstawicielem skrajnej prawicy", a Nawrocki - prawicy. Podkreśli, że lewicę reprezentuje kobieta, kandydatka Nowej Lewicy i uznał, że "wszystko może się w tej potyczce wydarzyć".

Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich zapowiedzieli też już poseł Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie oraz Marek Woch z Bezpartyjnych Samorządowców.

Rozmawiał Adrian Kowarzyk 

amk/ mok/ mow/kgr/