Za Kaczmarek uplasowały się Rhasidat Adeleke z Irlandii - 49,07 i Holenderka Lieke Klaver - 50,08.
Poprzedni rekord Polski od 1976 roku należał do Ireny Szewińskiej i wynosił 49,28.
"Tak się udało. A może inaczej - nie udało się, ale na to zapracowaliśmy. Czuję ogromną satysfakcję. Nie tyle ze złota, co bardziej z wyniku, który nie dość, że jest rekordem kraju, to jeszcze złamana jest kolejna magiczna bariera w polskiej lekkiej atletyce - 49 sekund na 400 m" - powiedział PAP Rożej.
Dodał, że to dla niego "jakiś kosmos".
"Natalia udowadnia, że póki co nie ma żadnych granic, bo przesuwa je rokrocznie. Każdy nam mówi, gdy bije swoje rekordy, że będzie coraz gorzej, a ona udowadnia, że można się z tego dalej poprawiać. Tak jak dziś - o równe pół sekundy" - podkreślił szkoleniowiec.
Rożej przyznał, że popłakał się ze wzruszenia i szczęścia.
"Byłem dziś bardziej spokojny przed biegiem niż po biegu" - podkreślił łamiącym się głosem.
Z Rzymu - Tomasz Więcławski (PAP)
kgr/