Trener Ostrowski: nikt, poza Świątek, nie zagrał całego sezonu na tak wysokim poziomie

2023-11-11 12:46 aktualizacja: 2023-11-11, 12:51
Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/Alonso Cupul
Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/Alonso Cupul
Iga Świątek rozpoczęła rok 2023 jako liderka rankingu WTA i po ostatnim turnieju sezonu ponownie jest na szczycie. "Nikt inny nie potrafił przez cały sezon grać na tak równym i wysokim poziomie, jak Iga Świątek. Dlatego to ona jest najlepsza na świecie" - ocenił trener i ekspert tenisowy Paweł Ostrowski.

Polka rozpoczęła rok z mając wysoką przewagę w rankingu WTA nad pozostałymi zawodniczkami. Pozycję liderki utrzymywała do wrześniowego US Open. Wówczas na osiem tygodni liderowanie przejęła Aryna Sabalenka. Po wieńczącym sezon turnieju WTA Finals w Cancun, który 22-letnia raszynianka wygrała, a ponadto w półfinale wyeliminowała Białorusinkę, obie ponownie zamieniły się miejscami i to Świątek kończy drugi z rzędu rok jako rakieta numer jeden.

"Sezon w wykonaniu Igi Świątek był udany. Niezależnie od tego, że były wzloty i upadki, to utrzymała ona wysoką formę przez cały rok. Myślę, że dobrze się stało, iż na chwilę została zdetronizowana, bo to podziałało na nią mobilizująco i m.in. dlatego końcówka była tak udana w jej wykonaniu. Turniej w Meksyku był tego potwierdzeniem. Pokazała determinację, by zagrać w panujących tam trudnych warunkach i przeciwko wszelkim błędom organizatorów. Pokazała się z jak najlepsze strony, chyba lepiej zagrać już nie mogła. Inne zawodniczki nie wytrzymały takich warunków i to pokazało siłę charakteru oraz wolę walki Świątek. Także dlatego jest najlepsza na świecie" - powiedział PAP Ostrowski.

Świątek w całym sezonie tylko dziewięciokrotnie schodziła z kortu pokonana. Żadnej innej zawodniczki nie było stać na podobny wynik. Sabalenka przegrała 14 spotkań.

Trofea Świątek

Polka w sezonie 2023 zdobyła sześć tytułów, wygrywając turnieje w Dausze, Stuttgarcie, wielkoszlemowy Roland Garros w Paryżu, a później w Warszawie, Pekinie i na koniec mastersa w Cancun. W rankingu ma 245 punktów przewagi nad Sabalenką i aż 2712 nad trzecią Amerykanką Coco Gauff.

"Czy kogoś stać, oprócz Sabalenki, żeby powalczyć z Igą, jak równa z równą? Myślę, że na tę chwilę nie. Grać cały sezon na najwyższym poziomie jest bardzo ciężko. Jeśli przeanalizujemy występy wszystkich rywalek w tym sezonie, to nie ma drugiej takiej, która by grała tak równo i na tak wysokim poziomie jak Polka. Nawet Sabalenka miała więcej wpadek, ale to, że generalnie grała tak dobrze chyba tylko wyszło Idze na zdrowie" - tłumaczył były szkoleniowiec m.in. Marty Domachowskiej i Angelique Kerber.

Polka po półtoramiesięcznej przerwie jeszcze w tym roku zagra w turnieju pokazowym World Tennis League w Abu Zabi. A kolejny sezon rozpocznie, jak cała czołówka, od drużynowego United Cup i innych turniejów w Australii.

"Życzmy sobie następnego sezonu w wykonaniu Igi podobnego, a może nawet jeszcze lepszego. Ona oczywiście może przegrać od czasu do czasu pojedynczy mecz czy turniej, ale przez cały rok potrafi grać na najwyższym poziomie i nikt jej w tym nie dorównuje" – podsumował Ostrowski.(PAP)

pp/