Trener personalny miał włamywać się do szafek w siłowni. Teraz może czekać go surowa kara

2023-11-07 09:39 aktualizacja: 2023-11-07, 10:39
Hantle na siłowni, zdjęcie poglądowe, fot. PAP/Leszek Szymański
Hantle na siłowni, zdjęcie poglądowe, fot. PAP/Leszek Szymański
Policjanci zatrzymali 43-letniego trenera personalnego z jednej z siłowni podejrzanego o włamywanie się do szafek osób uczęszczających na ćwiczenia - poinformował we wtorek podinsp. Robert Szumiata z śródmiejskiej komendy policji. Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policjanci otrzymali zgłoszenia, że nieznany jeszcze wtedy sprawca włamał się do jednej z szafek na siłowni i ukradł z niej markowy zegarek o wartości ponad 10 tys. złotych oraz perfumy. W krótkich odstępach czasu w tej samej siłowni doszło jeszcze do dwóch usiłowań kradzieży z włamaniem.

"Kiedy pokrzywdzeni zgłosili się na policję sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu. To oni namierzyli i zatrzymali 43-latka podejrzanego o te przestępstwa. Okazało się, że to trener personalny ćwiczący ze swoimi klientami w tej siłowni. Mężczyzna wykorzystując chwilę przerwy włamywał się do szafek osób uczęszczających na ćwiczenia" - wyjaśnił podinsp. Robert Szumiata.

Dodał, że policjanci odzyskali zegarek z limitowanej, sportowej serii warty ponad 10 tys. złotych, który sprawca sprzedał w lombardzie za 400 złotych twierdząc, że jest jego właścicielem.

Mężczyzna usłyszał 4 zarzuty, do których się przyznał. Grozi mu 10 lat więzienia.(PAP)

 

Autorka: Aleksandra Kuźniar

sma/